Z tą folią poradzisz sobie nawet bez klimatyzacji. Genialna technologia przybyła z Chin

Inżynierowie z Harbin Institute of Technology zaprezentowali niedawno pozornie proste, a przy tym niezwykle ciekawe rozwiązanie. Opracowana przez nich folia może być porównana do okularów przeciwsłonecznych zdolnych do dostosowywania się do zmiennych warunków oświetleniowych.
Z tą folią poradzisz sobie nawet bez klimatyzacji. Genialna technologia przybyła z Chin

Rzeczona folia może zostać nałożona na szybę. Jest przezroczysta, a w razie potrzeby może zmienić kolor. Dzięki temu kontroluje przechodzenie światła słonecznego i ciepła przez szybę, wpływając na temperatury panujące wewnątrz wybranego pomieszczenia. Artykuł na temat tej intrygującej koncepcji ukazał się niedawno na łamach ACS Energy Letters

Czytaj też: Klimatyzacja to przeżytek. Oto idealna alternatywa, która nie pochłania energii i nie wymaga serwisu

Tego typu rozwiązania będą zapewne zyskiwały na popularności, jako że zmagamy się z wizją ocieplającego się klimatu. Rosnące średnie temperatury prowadzą do zwiększonego ryzyka występowania fal upałów. Urządzenia klimatyzacyjne będą więc podstawą, ale nie wszędzie da się je zamontować. Poza tym, nawet jeśli klimatyzacja działa, to dlaczego nie wesprzeć jej dodatkowymi rozwiązaniami?

Folia zaprojektowana przez chińskich inżynierów ma kontrolować przepływ światła słonecznego przez okna, wpływając w ten sposób na temperatury panujące wewnątrz pomieszczenia

Tym bardziej, iż tytułowa folia nie generuje dodatkowych kosztów na etapie użytkowania – w przeciwieństwie do energochłonnych klimatyzatorów. A skoro paliwa kopalne wciąż stanowią istotne źródło energii, to niezbyt mądrym pomysłem jest generowanie dodatkowych emisji gazów cieplarnianych z tytułu… ograniczania skutków rosnących stężeń dwutlenku węgla w atmosferze. 

Chińscy badacze postawili na projektowanie inteligentnych powłok, które mogłyby się dostosować do aktualnych warunków oświetleniowych. Jeśli natężenie światła słonecznego wzrośnie, to taka folia może ograniczyć jego przepływ. I odwrotnie: w razie spadku oświetlenia, powłoka powróci do swojej przezroczystej formy, przepuszczając więcej promieniowania do środka pomieszczenia.

To istotny krok do przodu względem obecnie stosowanych materiałów przyciemniających, które ograniczają dopływ światła bez względu na panującą w danym momencie sytuację. Do stworzenia folii członkowie zespołu badawczego wykorzystali polimery typu MOF. Jak wyjaśniają, są to materiały organiczne i nieorganiczne połączone w jedną całość, mającą zarówno dwu- jak i trójwymiarową formę. 

Czytaj też: Stoimy u progu rewolucji. Klimatyzacja przestanie szkodzić, zastąpi ją coś lepszego

Pory wchodzące w skład MOF mają od 0,5 do 2 nanometrów średnicy. Ich rozmiary mogą być regulowane poprzez zmianę długości organicznego ligandu wiążącego się z jonem metalu. Doprowadziło to do zwiększenia przepływu prądu i spotęgowania kontroli nad przepuszczalnością folii. Po zastosowaniu napięcia wynoszącego 0,8 V, naukowcy sprawili, że powłoka w ciągu dwóch sekund zmieniła kolor z bezbarwnego na zielony. Zwiększając napięcie do 1,6 V zmienili natomiast kolor na ciemnoczerwony. Bez dalszych ingerencji taki kolor utrzymywał się przez 40 godzin. Można oczywiście było dokonać zmiany: wystarczyło ponownie zastosowań napięcie. Na przestrzeni 4500 cykli członkowie zespołu badawczego nie odnotowali żadnych komplikacji.