Galaxy Z Fold 6 pojawi się w wyjątkowej odsłonie, ale na premierę trochę jeszcze poczekamy

Śledząc na bieżąco doniesienia związane z tegorocznymi składakami Samsunga, nie dało się przegapić plotek związanych z tańszą wersją Galaxy Z Fold 6. Im bliżej premiery jesteśmy, tym rzadziej o tym słyszmy, ale okazuje się, że producent nie porzucił całkiem możliwości wprowadzenia na rynek dwóch wersji swojego flagowego składanego smartfona. Jednak wcale już nie chodzi o budżetowy model.
Galaxy Z Fold 6 pojawi się w wyjątkowej odsłonie, ale na premierę trochę jeszcze poczekamy

Co zaoferuje Galaxy Z Fold 6 Slim?

Tańsza wersja Galaxy Z Fold 6 budziła spore zainteresowanie, czemu zresztą trudno się dziwić. Obecnie niektórzy producenci zaczęli próbować swoich sił z tańszymi składakami, czego przykładem jest nubia Flip i zapewne też nadchodzący Infinix Zero Flip. Są to jednak modele z klapką, które zresztą znacznie łatwiej okroić z niektórych elementów konstrukcyjnych i specyfikacji na rzecz zejścia z ceny. Z Foldem jest trudniej, stąd też bardzo ciekawiło nas, co Samsung może nam w takim smartfonie zaoferować, zwłaszcza że wspominano o cenie poniżej 700 dolarów. Niestety, w końcu pojawiły się raporty mówiące, iż południowokoreański gigant zrezygnował (w tym roku) z takiego urządzenia, bo nie wierzy, by mógł on się dobrze sprzedać ze względu na wszystkie ustępstwa, jakie trzeba byłoby poczynić na rzecz obniżenia ceny.

Czytaj też: Samsung Galaxy Z Fold 6 – wiemy o nim już prawie wszystko

Przez jakiś czas wydawało się więc, że wizja więcej niż jednego wariantu Galaxy Z Fold 6 odeszła w niepamięć, ale nic bardziej mylnego. Najnowszy przeciek przywrócił inną plotkę, która wcześniej w natłoku informacji o budżetowym składaku raczej nam umknęła. Chodzi o Galaxy Z Fold 6 Slim. Jest to zupełnie inny wariant, który jak już sama jego nazwa wskazuje, zaoferuje nam lekką i cieńszą konstrukcję w porównaniu do standardowego Folda. I chociaż nie powinniśmy mylić go z tym budżetowym wariantem, zgodnie z raportem będzie miał z nim wiele wspólnego.

Czytaj też: Samsung Galaxy Z Flip 6 – znamy już prawie wszystkie jego tajemnice

Jednym z kompromisów, na jakie rzekomo miał pójść Samsung, by obniżyć cenę budżetowego Folda, była rezygnacja z obsługi rysika S Pen i tak samo będzie w wersji Slim, choć ma to wynikać z usuniętej warstwy digitizera na głównym wyświetlaczu. Jak twierdzi Ice Universe, odpowiedzialny za ten przeciek, usunięcie tej warstwy jest kluczowe, by odchudzić urządzenie. Ponadto smartfon będzie oferował wyświetlacz większy niż 7,6”, a na pokładzie znajdzie się chipset Exynos. Z jednej strony informacje te nie są zbyt szczegółowe, a z drugiej nie nastrajają optymizmem co do takiego smartfona.

Najważniejszym pytaniem jest oczywiście to, jak cienki i lekki będzie Galaxy Z Fold 6 Slim. Zeszłoroczny model został znacząco odchudzony i w tym roku też mamy doczekać się pewnych zmian, dzięki którym smartfon osiągnie 12,1 mm grubości, co jak na Samsunga jest wielkim osiągnięciem, jednak na rynku raczej nikogo nie zachwyci. Większość producentów już od dawna oferuje podobne rozmiary, jak nie mniejsze, czego przykładem może być chociażby Huawei Mate X5 z 11,1 mm grubości, vivo X Fold3 z 10,2 mm, czy w końcu rekordzista – Honor Magic V2, który po złożeniu ma 9,9 mm grubości. A warto zaznaczyć, że w przypadku tych modeli producenci nie szli na żadne ustępstwa, oferując zarówno topową specyfikację, że znacznie pojemniejszą baterią (model od vivo ma ogniwo 5500 mAh!) czy szybszym ładowaniem, jak i wszystkie potrzebne funkcjonalności.

Czytaj też: Galaxy Ring pozuje w etui ładującym. Przed premierą wiemy o tym pierścieniu prawie wszystko

Szczerze wątpię w to, czy Samsungowi uda się nawet po tych kompromisach przebić poziom modeli od Honora czy vivo, ale ciekawie będzie zobaczyć, jak gigant próbuje to zrobić. Na efekty tych prac jeszcze chwilę poczekamy, bo Galaxy Z Fold 6 Slim nie zadebiutuje na nadchodzącym wydarzeniu Unpacked, a dopiero kilka miesięcy później – w październiku. Oczywiście, o ile plotki te są prawdziwe.