Z roku na rok przybywa nam składanych smartfonów. Infinix Zero Flip będzie następną nowością na rynku
Chociaż trudno jeszcze mówić, by składane smartfony weszły do mainstremu, to i tak z każdym kolejnym rokiem obserwujemy wzrost ich sprzedaży. Głównym powodem, dla którego nie są one jeszcze tak popularne, jest oczywiście ich cena, często przewyższająca nawet topowe klasyczne smartfony. Niby od lat mówi się, że któraś z firm pracuje nad budżetowym składakiem, ale jak na razie efektów tych rzekomych prac jest niewiele. Jednym z nielicznych wyjątków jest tegoroczna nowość – nubia Flip 5G. Przystępniejsze cenowo są również składaki od Tecno, ale za to ich dostępność jest mocno ograniczona.
Czytaj też: Samsung podniesie ceny tegorocznych składaków. Galaxy Z Fold 6 i Galaxy Z Flip 6 będą dużo droższe
A jak to będzie w przypadku nadchodzącego Infinix Zero Flip? Na razie trudno powiedzieć i pozostaje nam mieć nadzieję, że producent, który coraz śmielej poczyna sobie w budżetowym segmencie na międzynarodowych rynkach, nie ograniczy tego modelu tylko do Chin. Zanim jednak nastąpi jego premiera, warto sprawdzić, co już o nim wiemy. Najnowsze i w zasadzie pierwsze tego typu szczegóły specyfikacji pochodzą z urzędu certyfikacyjnego FCC. Z przyznanego certyfikatu możemy dowiedzieć się paru rzeczy.
Sama obecność w FCC to już wskazówka dotycząca globalnej premiery, ale pamiętam kilka innych urządzeń, które pomimo tego certyfikatu jednak nie były dostępne globalnie, dlatego jeszcze bym się nie cieszyło. To oczywiście nie jedyne, czego się dowiedzieliśmy, bo model o numerze X6962 zostanie wyposażony w 8 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wbudowanej. Można się spodziewać, że pojawią się też inne warianty. Na pokładzie pojawi się też dual-SIM oraz obsługa szybkiego ładowania przewodowego z mocą 70 W. Cóż, nawet Infinix Zero Flip bez problemu pobije na tym polu Samsunga.
Czytaj też: Samsung szykuje swoje FaceID. Będzie bezpieczniej i to bez niepotrzebnego zajmowania miejsca na ekranie
W bazie pojawił się także szkic urządzenia, dzięki czemu wiemy, jak mniej więcej będzie on wyglądał na zewnątrz. Jak możecie zauważyć poniżej, ekran zewnętrzny będzie naprawdę spory i wzorem Motoroli Razr 40 Ultra, aparaty zostaną umieszczone w otworach w wyświetlaczu. Pionowo ułożone dwa moduły mają też pod spodem „pastylkę” kryjącą aparat do selfie.
Czytaj też: Samsung ujawnia możliwości Galaxy Ring. Teraz pozostaje nam tylko czekać na premierę
Infinix Zero Flip ma być dostępny w kolorze Titanium Black, a przynajmniej taka wersja znalazła się w bazie certyfikacyjnej. Producent znany jest z tego, że niezależnie od półki cenowej, jego urządzenia prezentują się naprawdę świetnie, więc i jego pierwszy składak nie powinien nas w tej kwestii rozczarować. Co do pozostałej specyfikacji, tutaj musimy uzbroić się w cierpliwość, bo obecnie nie wiemy na jego temat nic więcej. Wielką niewiadomą pozostaje również cena, ale biorąc pod uwagę fakt, że Infinix znany jest przede wszystkim z budżetowców, to Zero Flip raczej nie będzie flagowcem, a co najwyżej średniakiem.