Kiedyś to były szczupłe iPhone’y
Nie tylko szczupłe, ale też giętkie, o czym być może pamiętają jeszcze użytkownicy iPhone’ów 6 Plus, który to iPhone potrafił się wygiąć od nieostrożnego noszenia w tylnej kieszeni w połączeniu z siadaniem. Apple oczywiście zaprzeczyło wtedy, że istnieje problem, zwalczyło go już w następnej edycji, wykorzystując mocniejszy stop aluminium, ale od czasów pierwszego iPhone z ekranem OLED, czyli od iPhone’a X, smartfony z nadgryzionym jabłkiem przejawiały raczej tendencję do lekkiego tycia z roku na rok.
Wygląda jednak na to, że czeka nas powrót do cieńszych obudów i to nie tylko w smartfonach – sukces iPada Pro 2024 ma prowadzić do pojawienia się nie tylko szczuplejszego iPhone’a 17, ale podobną kurację mogą przejść zegarki Apple Watch oraz laptopy MacBook Pro. Docelowo nowe modele mają być najlżejszymi i najcieńszymi urządzeniami tej klasy na rynku, przy czym dzięki nowym technologiom baterii ma nie ucierpieć pojemność montowanych w smartfonach ogniw.
Mniejsza obudowa musi pomieścić oczywiście tyle samo amazingu, więc choć jeszcze cały rok przed nami, to wprost mówi się o tym, że nowe urządzenia otrzymają też nowe ceny, wyższe nawet od dzisiejszych na wariant Pro Max.
Przecieki wskazują także na możliwość kolejnego zmniejszenia dynamicznej wyspy, symetrycznej wyspie tylnego aparatu oraz o ewentualności pojawienia się nowego rozmiaru ekranu (nie do końca wiadomo, w którym dokładnie modelu). Większość z tych informacji ma oczywiście dość niewielką wiarygodność, a na ich potwierdzenie lub chociaż uprawdopodobnienie przyjdzie poczekać jeszcze co najmniej rok.
Zobacz także: Sztuczna inteligencja Apple’a nie da wszystkich. Właściciele większości iPhone’ów będą rozczarowani (chip.pl)