Fiński silnik od Wärtsilä pierwotnie został zaprojektowany jako wydajny czterosuwowy silnik do spalania oleju napędowego lub benzyny. Od 2025 roku będzie dostępny także w wersji na wodór lub mieszankę paliwa wodorowego i gazu ziemnego. Konstrukcja charakteryzuje się niemałymi rozmiarami – jest wysoka na 4,7 metra i szeroka na 8,7 metra. Jest to największy silnik w swojej klasie i dlatego znalazł się on nawet w Księdze Rekordów Guinnessa.
Czytaj też: Walczą o “lepszą przyszłość dla silników spalinowych”. Producenci nie odpuszczą produkcji tego napędu
Może on działać w wersji z 8 lub 16 cylindrami o mocy wyjściowej od 4,6 MW do 10,4 MW oraz przy 720 i 750 obrotach na minutę. Wärtsilä 31 został zaprojektowany z myślą o statkach transportowych, kontenerowcach i tankowcach. Najnowsza wersja na wodór ma pełnić inne funkcje. Jak podaje producent, posłuży ona do produkcji energii w elektrowniach wzmacniając i regulując napięcie w sieci zasilanej głównie odnawialnymi źródłami jak turbiny wiatrowe czy fotowoltaika.
Należy do klasy największych silników silników na świecie i wkrótce będzie zasilany wodorem
Wodorowa generacja tych silników obejmuje dwa modele: 31SG-H2 i 31H2. Pierwszy z nich dostosowany jest do pracy na gazie ziemnym lub mieszance gazu i wodoru (maksymalnie 25 proc.). Drugi natomiast został zaprojektowany wyłącznie pod czysty wodór. Jak dowiadujemy się z komunikatu prasowego fińskiego producenta, po wprowadzeniu tych modeli na rynek będą one największymi silnikami wodorowymi na świecie.
Czytaj też: Drugie życie dla silników samochodowych? A może recykling silników!
Według dzisiejszych zapewnień pierwsze przetargi na sprzedaż maszyn mają ruszyć jeszcze w przyszłym roku, a dostawy zostały zaplanowane na 2026 rok. Czy silniki od Wärtsilä faktycznie staną się hitem na rynku? Patrząc na dotychczasowe dokonania firmy, nie możemy mieć żadnych wątpliwości.
Fiński producent z Helsinek ma na koncie wiele przełomowych konstrukcji i projektów. Nie można nie wspomnieć o największym na świecie silniku tłokowym RTA96-C, którego rozmiary kilkakrotnie przebijają najnowszy model na wodór. Rekordowy model z 2004 roku napędzający gigantyczne kontenerowce liczy niebotyczne 27 metrów długości, 13 metrów szerokości, waży aż 2300 ton, a jego moc wynosi niemal 110 tysięcy koni mechanicznych.