Niemieccy naukowcy wydobyli lit… z wód geotermalnych. To może być rewolucja dla Europy

Transformacja energetyczna na świecie postępuje w zdumiewającym tempie. Samochody elektryczne, które jeszcze kilka lat temu zwracały uwagę na drogach, dzisiaj widoczne są wszędzie wokół. To samo zresztą dotyczy instalacji fotowoltaicznych, które widać na coraz większej liczbie domów. Siłą rzeczy, zapotrzebowanie na akumulatory wszelkiego rodzaju, czy to do napędu aut elektrycznych, czy do banków energii zbierających nadmiar energii odnawialnej rośnie jeszcze szybciej. Problem jednak w tym, że do produkcji akumulatorów potrzeba litu.
zdjęcie poglądowe

zdjęcie poglądowe

Wydobycie litu nie jest jednak dla natury obojętne. Większość tego pierwiastku wydobywa się w Argentynie, Boliwii i Chile, gdzie górnicy wydobywają lit, wwiercając się w solniska i wypompowując z nich na powierzchnię solankę. Taka solanka bogata w minerały stopniowo odparowuje. W ten sposób litu można pozyskać naprawdę duże ilości, jednak jak zauważają naukowcy, proces ten nie jest dla natury delikatny. Wyprodukowanie tony litu wymaga zużycia nawet dwóch milionów litrów wody. Zważając na fakt, że mówimy tu o wydobyciu na skalę masową, to zużycie wody jest monstrualne i skutecznie niszczy lokalny ekosystem.

Jak się jednak okazuje, od czasu do czasu naukowcom udaje się stworzyć nową technologię, która zupełnie zmienia sytuację. Specjaliści z niemieckiej firmy EnBW oraz brytyjskiej LevertonHELM poinformowali właśnie, że udało im się pozyskać lit nadający się do wykorzystania w akumulatorach wszelkiego rodzaju, bezpośrednio z wody geotermalnej. Technologia opracowana przez obie firmy umożliwiła wytworzenie węglanu litu o czystości rzędu 99,5 proc., co jest imponującym wynikiem.

Europejski pomysł na wydobycie litu to dla nas unikalna szansa.

Naukowcom z niemieckiej firmy udało się wyizolować roztwór chlorku litu z wód termalnych z elektrowni geotermalnej w Badenii-Wirtembergii, wykorzystując do tego technologię bezpośredniego wydobycia litu (DLE).

Tak stworzony półprodukt został następnie przekazany w ręce naukowców z LevertonHELM, którzy podjęli się przetwarzania tego roztworu. Prace były owocne i w zakładzie produkcyjnym Basingstoke w Wielkiej Brytanii udało się wytworzyć lit, który praktycznie prosto z fabryki nadaje się do wykorzystania przy produkcji akumulatorów. Zważając na to, że cały proces ten nie prowadzi do takiego spustoszenia środowiska naturalnego, jak w wymienionych wcześniej krajach, mamy zatem do czynienia z potencjalnie przełomowym osiągnięciem.

Czytaj także: Ten kraj na południe od Polski ma potężne złoża litu. Czekają 20 lat na ich wydobycie

Naukowcy z obu firm już teraz dopracowują technologię i rozpoczynają pracę nad zwiększaniem skali produkcji. Litu w najbliższych latach i dekadach potrzeba będzie coraz więcej. Jeżeli nowa technologia się przyjmie, to Europa ma możliwość uniezależnienia się od dostaw tego kluczowego pierwiastka z innych kontynentów, a tym samym do przyspieszenia procesu przechodzenia na odnawialne źródła energii. Lokalna produkcja może prowadzić do obniżenia kosztów i zwiększenia konkurencyjności rozwiązań opartych na akumulatorach wszelkiego rodzaju. Im szybciej ludzkość przejdzie całkowicie na odnawialne źródła energii, tym szybciej uda nam się zatrzymać niekorzystne zmiany klimatu, a to leży w interesie każdego człowieka na powierzchni naszej planety.