Jest gorąco, ale pompy ciepła wciąż potrzebne. Posłużą do oszczędzania na rachunkach

Pompy ciepła nie są tylko urządzeniami grzewczymi, które ot tak przedstawia się wszędzie jako prostą alternatywę dla konwencjonalnego ciepłownictwa. Możemy na nie patrzeć również, jak na instalacje, dzięki którym będziemy oszczędzać na zużyciu energii i tym samym na wysokości rachunków.
Zdjęcie poglądowe systemów klimatyzacyjnych

Zdjęcie poglądowe systemów klimatyzacyjnych

W czasopiśmie naukowym Energy and Buildings pojawiła się praca autorstwa badaczy z Uniwersytetu w Padwie (Włochy), którzy zaproponowali sposób na zmniejszenie zużycia energii przez gospodarstwo domowe aż o 30 proc. Chodzi tutaj o specyficzne polepszenie wydajności powietrznych pomp ciepła za pomocą wymienników ciepła typu powietrze-geotermia (ang. air-geothermal heat exchangers).

Czytaj też: Sąsiad Polski poucza, jak budować pompy ciepła. Ta metoda wymaga więcej myślenia

Uczeni chcieli sprawdzić, czy zastosowanie wspomnianego wymiennika przyczyni się do optymalizacji w funkcjonowaniu systemu grzewczo-chłodzącego. Badania było prowadzone za pomocą oprogramowania Matlab – zaprojektowano hipotetyczny model eksperymentalny, który potwierdził wiele wcześniejszych hipotez naukowców.

Schemat układu pompy ciepła z zewnętrznym wymiennikiem ciepła typu powietrze-geotermia / źródło: https://doi.org/10.1016/j.enbuild.2024.114302, CC-BY-4.0

Pompy ciepła ze specjalnym wymiennikiem zużywają mniej energii

Przyjęto, że system znajduje się w pasywnym domu jednorodzinnym w miejscowości Valtellina w północnych Włoszech. Wyposażony jest on w system ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji (HVAC). Eksperyment prowadzono z wykorzystaniem modelu pompy Compact P od duńskiego producenta Nilan. Urządzenie działa zarówno jako HVAC, jak i generator ciepłej wody użytkowej (CWU).

Czytaj też: Pompy ciepła wyrzucą na śmietnik historii. Wielka Brytania będzie grzać czymś innym

Wymiennik ciepła powietrze-geotermia służył w zaprojektowanym układzie do wstępnego podgrzewania lub schładzania powietrza w zależności od pory roku. Dzięki temu system działał niezależnie od temperatury zewnętrznej i był wydajniejszy.

Naukowcy dodają, że wyniki analizy porównali do prawdziwych warunków atmosferycznych, jakie panowały w 2019 roku. Wykazali, że zużycie energii bez dodatkowego zewnętrznego wymiennika powietrza wynosiło 130 proc. tego, co by zużyto w systemie z wymiennikiem. „Latem 2019 r. sama pompa ciepła nie była w stanie zaspokoić zapotrzebowania domu na chłodzenie” – wyjaśniają autorzy badań.

Czytaj też: Pompy ciepła nie potrafią grzać w zimie? Na ten temat mają coś do powiedzenia nasi sąsiedzi

Zaproponowane rozwiązanie posiada zatem dość sporo zalet. Nie tylko maksymalizuje wydajność jednostki grzewczo-chłodzącej, ale również daje olbrzymie korzyści ekonomiczne i środowiskowe. Im mniej energii będzie zużywane przez pompę ciepła, tym bardzo przyjazne dla otoczenia, będzie dane gospodarstwo domowe.