Buggy wjechał na front. Rosjanie wystawili roboty przeciwko Ukrainie
Rosyjskie media państwowe publicznie poinformowały o znaczącym postępie w swojej technologii wojskowej, który narodził się w placówce firmy High Precision Systems, podlegającej pod Rostec, a więc rosyjski konglomerat obronny. Mowa o bezzałogowym pojeździe naziemnym Buggy, który to został opracowany przez spółkę zależną Rostec do wykonywania różnych zadań bojowych i logistycznych. Nie jest to byle robocik na kołach, bo zważywszy na jego możliwości oraz zastosowanie, taki bezzałogowiec stanowi znaczący krok w integracji systemów bezzałogowych we współczesnych działaniach wojennych.
Czytaj też: Skromna a potężna. Nagrali sekretną broń Rosjan i zdradzili wszystkie szczegóły
Platforma Buggy została zaprojektowana do przenoszenia ładunków o masie do 250 kilogramów, co czyni ją niezwykle wszechstronną do kilku kluczowych misji. W praktyce taki bezzałogowiec może dostarczać zaopatrzenie, amunicję czy paliwo do żołnierzy na froncie, a do tego podejmować się ewakuacji rannych czy przeprowadzania ataków na wrogie jednostki i fortyfikacje. Ponadto jego zdolność do niszczenia pól minowych zwiększa jej użyteczność w zapewnianiu bezpiecznego przemarszu na terenach silnie zaminowanych. Na tym jednak potencjał Buggy się nie kończy.
Czytaj też: Rosjanie uciekają czołgiem przez pole minowe. Na efekty nie trzeba długo czekać
Rosjanie zrobili z tego robota również potencjalnego drona-samobójcę, czyli znanego w sektorze bezzałogowców drona kamikadze. W tej roli na jego pokład trafiają ładunki wybuchowe, które mogą zostać aktywowane dopiero w pobliżu wroga. Innymi słowy, Buggy to jeden z pierwszych naziemnych dronów kamikadze na świecie, który podkreśla szerszy trend we współczesnych działaniach wojennych – rosnącą zależność od systemów bezzałogowych. Drony, zarówno powietrzne, jak i naziemne, stały się kluczowe w nowoczesnych strategiach wojskowych, oferując liczne zalety w porównaniu do tradycyjnych systemów załogowych.
Systemy bezzałogowe pokroju Buggy mogą wykonywać misje wysokiego ryzyka bez narażania życia ludzkiego na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Ta zdolność pozwala na bardziej agresywne i elastyczne taktyki na polu bitwy, do których dochodzi również ogromny potencjał logistyczny oraz operacyjna wszechstronność. Dlatego właśnie, w miarę jak systemy bezzałogowe, takie jak Buggy, stają się bardziej zaawansowane, ich rola w operacjach wojskowych będzie się rozszerzać. Integracja sztucznej inteligencji i zaawansowanej robotyki prawdopodobnie doprowadzi do powstania bardziej autonomicznych i skutecznych systemów zdolnych do wykonywania skomplikowanych zadań przy minimalnej interwencji człowieka.
Czytaj też: Nie mają skrupułów. Znany producent kart graficznych handluje z Rosją, ale USA też nie gardzi
Testowanie Buggy przez Rostec na trwającej wojnie w Ukrainie nie tylko podkreśla postępy Rosji w technologii wojskowej, ale także sygnalizuje zmianę w sposobie prowadzenia wojen w przyszłości. Rosnące wykorzystanie systemów bezzałogowych reprezentuje transformacyjną zmianę w doktrynie wojskowej, podkreślając potrzebę ciągłej innowacji, aby utrzymać przewagę strategiczną. Wiemy też, że Rostec opracował drugiego bezzałogowca o nazwie Depesha, który to ma posłużyć przede wszystkim do niszczenia ukraińskich fortyfikacji.