Za ostatnimi dokonaniami stoją przedstawiciele Uniwersytetu w Albercie. Uzyskany przez nich stop, znany jako AlCrTiVNi5, jest głównym bohaterem artykułu zamieszczonego w Materials Today. Jak wyjaśniają autorzy publikacji, ich materiał cechuje się odpornością nawet na bardzo wysokie temperatury. Dochodzi do tego zabezpieczenie przed korozją i imponująca wydajność.
Czytaj też: Przełom w pracach nad materiałami do ogniw paliwowych. Na tę informację czekaliśmy od dawna
Naturalną odpowiedzią na potrzebę opracowania alternatywnych źródeł zasilania, które nie będą prowadziły do emisji gazów cieplarnianych tak jak ma to miejsce w przypadku paliw kopalnych, wydaje się wodór. W przypadku pojazdów elektrycznych zasilanych ogniwami paliwowymi w wyniku spalania wodoru powstaje para wodna i ciepłe powietrze. Niestety, cały proces stwarza pewien problem.
Chodzi o temperaturę spalania paliwa, wynoszącą od 600 do 1500 stopni Celsjusza. Przy tak ekstremalnych wartościach elementy tworzące silnik wodorowy muszą być wyjątkowo wytrzymałe. Dochodzi do tego brak odporności na korozję, która może postępować ze względu na obecność pary wodnej. Odpowiedzią na te palące problemy ma być stop aluminium i niklu, który zdaniem jego twórców powinien stanowić o przyszłości silników wodorowych.
Stop znany jako AlCrTiVNi5 wykazuje wysoką odporność na ekstremalne temperatury oraz środowisko sprzyjające pojawianiu się korozji
AlCrTiVNi5 góruje nad konkurencją. Wytwarzane z niego silniki są zdecydowanie bardziej odporne, zarówno na wysokie temperatury, jak i środowisko sprzyjające powstawaniu korozji. Istotną rolę w prowadzonych metodą prób i błędów eksperymentach odegrało modelowanie komputerowe, dzięki któremu naukowcy byli w stanie przeanalizować właściwości każdego z potencjalnych kandydatów.
Czytaj też: Walczą o “lepszą przyszłość dla silników spalinowych”. Producenci nie odpuszczą produkcji tego napędu
O ile dotychczas stosowane stopy wytrzymywały w środowisku testowym maksymalnie 24 godziny, tak nowy materiał sprawdził się w tym zakresie zdecydowanie lepiej. Eksperymenty pokazały, iż przy temperaturze rzędu 900 stopni Celsjusza przetrwał on przez 100 godzin. Dodajmy do tego wzmiankę o warunkach sprzyjających pojawianiu się korozji, a otrzymamy naprawdę solidnego kandydata. Powinien on sprawdzić się w kontekście planów zakładających wdrożenie w 100% wodorowych silników, co ma nastąpić do 2026 roku.