Za całym pomysłem stał SETI, czyli Search for Extraterrestrial Intelligence. Instytut ten zajmuje się badaniami poświęconymi pozaziemskim formom życia. Próby odszyfrowania nadanego sygnału podjęły się ponad cztery tysiące osób z całego świata. Nieco ponad rok później poznaliśmy wyniki tego niezwykłego eksperymentu.
Czytaj też: Naukowcy znaleźli jezioro pod lodem na Marsie. Teraz pojawił się pewien problem
Jak w ogóle zrealizowano to przedsięwzięcie? Wszystko zaczęło się od ExoMars Trace Gas Orbiter, którego misją zarządza Europejska Agencja Kosmiczna. 24 maja orbiter nadał sygnał, który po 16 minutach został odebrany przez kilka obserwatoriów znajdujących się na Ziemi. Już na tym etapie można było mówić o pewnym sukcesie, ale prawdziwe wyzwanie tak naprawdę dopiero się zaczęło.
Zacznijmy od tego, że celem przyświecającym pomysłodawcom było zasymulowanie potencjalnej komunikacji między Ziemią, a przedstawicielami obcej cywilizacji. Gdyby taka próba kiedyś faktycznie nastąpiła, to warto byłoby wiedzieć, w jaki sposób ludzkość mogłaby się porozumiewać z obcymi.
Zaszyfrowany sygnał dostarczony na Ziemię z Marsa został zaprojektowany przez SETI. Celem było przygotowanie się na potencjalną komunikację z pozaziemską cywilizacją
Sztuka, jaką było odczytanie wiadomości, udała się dwójce osób, które pragną pozostać anonimowe. Wiadomo jedynie, iż chodzi o ojca i córkę, którzy przesłali rozwiązanie zagadki Danieli de Paulis związanej z SETI. Poza tym wiemy, iż zwycięzcy postanowili skorzystać z systemu nazywanego automatem komórkowym. W takowym występują komórki, które sąsiadują ze sobą według ustalonego wzorca.
Następnie duet wykorzystał silnik Unity, aby poddać odebraną wiadomość 6625 transformacjom. Celem było przekształcenie kodu binarnego w coś, co będzie bardziej zrozumiałe dla człowieka. Zastosowane podejście przyniosło oczekiwany skutek, a dwójce śmiałków ukazał się obraz pięciu aminokwasów. Co ciekawe, do reprezentowania poszczególnych pierwiastków wykorzystano bloki składające się z różnej liczby pikseli.
Czytaj też: Tajemniczy otwór na Marsie. Naukowcy próbują wyjaśnić, dokąd prowadzi
W przypadku wodoru był to jeden piksel, węgla sześć, azotu siedem, a tlenu – osiem. Ale wyzwanie nie zostało jeszcze oficjalnie zakończone, ponieważ wciąż należy wyjaśnić, jakie znaczenie ma pięć ukazanych aminokwasów i dlaczego akurat one zostały wybrane w ramach projektowania komunikatu.