To pierwsza okazja, aby obejrzeć drona podwodnego Manta Ray w akcji
Na początku tego roku Northrop Grumman pochwalił się udanym wodowaniem drona Manta Ray po czteroletnim jego rozwoju w ramach programu XLUUV udzielonego przez DARPA. Cel Extra-Large Uncrewed Underwater Vehicle był prosty – stworzyć wielkiego autonomicznego drona, który będzie zdolny do przeprowadzania długodystansowych i długich misji bez nadzoru człowieka. W toku projektowania uznano, że statek tego typu musi być wielki i zaawansowany w zakresie napędu oraz podsystemów. Tak oto właśnie powstał futurystyczny dron podwodny, którego możemy obejrzeć na dwóch świeżutkich nagraniach.
Czytaj też: Wojsko USA ma już “swojego ChataGPT”. NIPR-GPT otwiera nową erę w militarnej sztucznej inteligencji
Dron ma naprawdę intrygujący mechanizm napędowy, poruszając się celowo przez wodę cały czas, zarówno w górę, jak i w dół. Kiedy Manta Ray musi iść w górę lub w dół, zmienia wyporność, pompując wodę morską, aby zmienić swój ciężar – powiedział Brian Theobald, główny badacz i główny inżynier Manta Ray w Northrop Grumman.
Czytaj też: Czekaliśmy na to 14 lat. Potężny okręt USA pójdzie na dno
Hydrodynamiczny kadłub oraz zaawansowany system wyporności to jedne z największych wyróżników tego drona, który wygląda jak sprzęt rodem z filmu akcji. Najnowsze nagrania ukazują, że napęd Manta Ray jest zapewniany przez dwa czterołopatkowe śmigła umieszczone na krawędzi skrzydeł, a nie cztery, jak pierwotnie sądzono. Filmy potwierdzają też, że Manta Ray może osiąść na dnie morskim, kiedy jest to konieczne i wykonać w wodzie wiele zaawansowanych manewrów, dzięki którym uzyskuje rzeczywiście w pełni bezobsługową kontrolę.