Zdjęcia to taka aplikacja systemowa, która długi czas ustępowała programom do przeglądania i edytowania grafiki firm trzecich. Jednak Microsoft cały czas ją rozwija, a obecnie stanowi ona naprawdę praktyczny dodatek do systemu operacyjnego Windows. Zmiana frameworka ma sprawić, że będzie jeszcze wygodniejsza.
Zdjęcia w Windows 11 – co się zmienia?
Na początek niemiła informacja dla użytkowników Windows 10 – póki co aktualizacja jest przeznaczona wyłącznie dla systemu Windows 11. Na poczciwej “dziesiątce” pozostanie ona prawdopodobnie na UWP już do końca wsparcia systemu. W przypadku Win11 pierwsza wersja korzystająca z Windows App SDK ma numer 2024.11050.3002.0. Dzięki zmianie można skorzystać z kilku nowych rozwiązań.
Zacznę jednak od warstwy technicznej – jak dotąd korzystanie ze Zdjęć wiązało się z działaniem kilku procesów w tle. W nowej edycji są one zintegrowane i w Menadżerze Zadań widać tylko jedną pozycję. Jeśli chodzi o aspekty praktyczne, oczekuj szybszego i dokładniejszego renderowania. Umożliwia to wykorzystanie opartego na Chromium mechanizmu WebGL. Podczas edytowania wykorzystywany jest natomiast SharedBuffer.
Czytaj też: Microsoft ostrzega: ostatnia aktualizacja Windows 11 może sprawiać problemy
Zdjęcia w nowej wersji mogą korzystać także z większej ilości zasobów, co ma wpłynąć na jakość ich działania. Jednakże jest pewien minus całego rozwiązania. Aplikacja od teraz uruchamia się nieco wolno, więc chwilę poobserwujesz jej ładowanie. Nie jest to jednak czas na tyle długi, aby można było poczuć dyskomfort. Gorsze jest to, że Microsoft ma jeszcze kilka rzeczy do rozwiązania. Są to elementy techniczne związane z działaniem aplikacji.
Jak możemy przeczytać na firmowym blogu, będą także prowadzone prace nad jeszcze lepszym usprawnieniem jej działania, a więc nie jest to jeszcze maksimum możliwości.