Ten kraj na południe od Polski ma potężne złoża litu. Czekają 20 lat na ich wydobycie

Czy Europa jest w stanie uniezależnić się od dostaw litu pochodzącego spoza kontynentu? Niewykluczone, że tak i stanie się to już za kilka lat. Serbia przymierza się do eksploatacji swoich złóż, które są największe w Europie.
Drina, której dopływem jest rzeka Jadar ze złożami litu / źródło: Vasilii Martynov, Wikimedia Commons, CC0

Drina, której dopływem jest rzeka Jadar ze złożami litu / źródło: Vasilii Martynov, Wikimedia Commons, CC0

Lit jest surowcem niezwykle pożądanym w dzisiejszym świecie. Stał się gwarantem dla powodzenia transformacji energetycznej i dekarbonizacji gospodarki oraz transportu. Bez niego nie funkcjonowałyby samochody elektryczne czy bateryjne systemy magazynowania energii. Europa znajduje się w małym potrzasku, ponieważ sama nie posiada zbyt istotnych złóż tego pierwiastka. Z jednym wyjątkiem, którym jest Serbia.

Czytaj też: Znaleźli złoża litu o gigantycznej wartości. To prawdziwy strzał w dziesiątkę

W zachodniej części tego bałkańskiego kraju znajduje się największe złoże litu, które może być eksploatowane na potrzeby transformacji energetycznej. Mowa tutaj o dolinie Jadar w dystrykcie Mačva, gdzie odkryto w 2004 roku niemałe zasoby minerału zwanego jadaritem. Ten krzemian zawiera wiele cennych pierwiastków, m.in. bor i lit. Występuje tylko w tym jednym miejscu na Ziemi.

Eksponat jadaritu w Centrum Historii Naturalnej w Svilajnacu, Serbia / źródło: Dungodung, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Złoża litu w Serbii z potencjałem do eksploatacji. Wydobycie mogłoby ruszyć za 4 lata

Od odkrycia do eksploatacji surowca jednak daleka droga. Dopiero w latach 2021-22 podejmowane były pierwsze decyzje przez władze Serbii dotyczące wydobycia litu. Spotkały się one z licznymi protestami środowisk ekologicznych. Okazało się, że projekt, za który odpowiadało brytyjsko-australijskie konsorcjum Rio Tinto, mógł doprowadzić do zanieczyszczeń wody, blokad dróg i mostów, przesiedleń ludności na dużą skalę czy kompletnego zniszczenia krajobrazu po ustaniu eksploatacji.

Czytaj też: Zdumiewające odkrycie w znanych minerałach. To tutaj ukryły się nowe złoża litu

Miesiące negocjowania warunków wydobycia zdają się dobiegać końca. Rio Tinto zmieniło koncepcję eksploatacji, spotykając się z wymaganiami środowiskowymi Unii Europejskiej i władz Serbii. Aleksandar Vučić, prezydent kraju, przyznał dla Financial Times, że kopalnia Jadar może zacząć pracę (w najbardziej optymistycznym wariancie) w 2028 roku. Będzie produkować 58 tysięcy ton litu roczni, co starczy na 17 proc. produkcji pojazdów elektrycznych w Europie (czyli około 1,1 miliona samochodów).

Główną obawą UE w sprawie serbskiego wydobycia litu było to, że kraj może pójść na współpracę z Chinami, które są światowym monopolistą. Oznaczałoby to powiększenie wpływów Państwa Środka w Europie. Władze Serbii, ku zadowoleniu Brukseli, wolą jednak działać wespół z Zachodem. Jeśli projekt wydobycia litu dojdzie do skutku, będziemy mieli pierwszą wielkoskalową kopalnię tego surowca na naszym kontynencie.

Czytaj też: Odkryli u siebie gargantuiczne złoża litu. Teraz będą trząść całym światem i nie są to Chiny

Eksploatacja byłaby również gigantycznym impulsem dla serbskiej gospodarki, dając 10-12 miliardów dolarów czystego zysku rocznie – przyznał Siniša Mali, minister finansów Serbii. Co więcej, rządzący planują zakazać eksportu litu, aby stworzyć na miejscu łańcuch produkcyjny.