Zgodnie z zapowiedziami Asus wprowadzi niebawem swoją pierwszą partię laptopów z procesorem AMD Ryzen AI 300 “Strix Point” APU. Wszystkie charakteryzują się nowymi konstrukcjami i zaawansowanymi specyfikacjami, a ich zadaniem jest podniesienie jakości pracy w biurze i grach oraz dostarczenie wszystkich możliwości dawanych przez SI.
Czy Asus i Ryzen AI 300 to dobre połączenie?
Asus ZenBook 16 to 16-calowy panel OLED 2,8K 120 Hz HDR 500, z obudową grubości 1,1 cm i wadze 1,49 kg. Laptop został zaprojektowany z wykorzystaniem nowego materiału, zwanego Ceraluminum, który łączy w sobie aluminium z mieszanką ceramiczną. Zapewnia to nie tylko doskonały wygląd, ale również korzystnie wpływa na wytrzymałość. Jest wyposażony w procesor APU AMD Ryzen AI 9 HX 370 z 12 rdzeniami, 24 wątkami, zegarem w trybie boost do 5,1 GHz, 32 GB pamięci LPDDR5X-7500 (bez możliwości rozbudowy), dyskiem 1 TB PCIe 4.0, ma iGPU Radeon 890M z 16 jednostkami obliczeniowymi RDNA 3.5 o taktowaniu 2,9 GHz i jednostkę NPU XDNA 2 zapewniającą do 50 TOPS.
Asus zastosował konstrukcję z dwoma wentylatorami i radiatorem obejmującym miedziane żebra, rurki cieplne i komorę parową znajdującą się w samym APU. W obudowie umieszczono gniazdo HDMI 2.1, dwa porty USB4 (40 Gb/s), pojedynczy port USB-A (10 Gb/s), czytnik kart SD i gniazdo audio. Za zasilanie odpowiada akumulator litowo-jonowy o mocy 78 Wh (4 ogniwa). Cena? W przeliczeniu 1800 dolarów, czyli ok. 7 tys. zł.
Czytaj też: Recenzja Asus Zenbeam L2. Kocham zamysł, ale czegoś tu brakuje
Kolejny model to Asus VivoBook Pro 16, czyli 16-calowy laptop z panelem OLED Lumina 3,2K (3200×2000 px) 120 Hz (TrueBlack 600 HDR). TMa 13,9 mm grubości i waży 1,5 kg. Jest również wyposażony w ekran 180 stopni. Pod obudową znajduje się procesor APU AMD Ryzen AI 9 365 z 10 rdzeniami, 20 wątkami i zegarem w trybie boost do 5,0 GHz. APU oferuje procesor iGPU Radeon 880M, który jest o 15% szybszy niż Radeon 780M. Całkowita liczba TOP systemu wynosi 73, podczas gdy NPU wytwarza 50 TOP.
ViveBook Pro 16 (AMD Ryzen AI 300 Edition) posiada dwa porty USB-A (2,5 Gbps), port USB-C (5 Gbps), port USB4 (40 Gbps), czytnik kart MicroSD, HDMI 2.1 (4K60), gniazdo audio. Obsługuje Wi-Fi 7. Bateria ma pojemność 75 Wh i umożliwia ładowanie do 50% w 30 minut z portu USB-C 5-20 V. Laptop kosztuje ok. 1100 dolarów, czyli ok. 4,3 tys. zł.
W przypadku ProArt oferta obejmuje dwa modele 16-calowe i jeden model 13-calowy. Warianty ProArt 16 są zasilane przez ten sam procesor (AMD Ryzen AI 9 HX 370 APU) i wyposażone w 16-calowy panel OLED 4K (HDR 300) w obudowie o grubości 14,9 mm i wadze 1,8 kg. Laptopy mają karty graficzne – najmocniejszy model to Nvidia RTX 4070. Każda maszyna to 64 GB pamięci LPDDR5X-7500, dysk SSD PCIe Gen 4.0 o pojemności 2 TB oraz chłodzenie obejmujące kilka miedzianych rurek cieplnych i potrójne wentylatory.
Cena z ProArt 16 to ok. 2,5 tys. dolarów, czyli 9,9 tys. zł. ProArt 13 został wyceniony nieco taniej – 2,2 tys. dolarów, czyli ok. 8,6 tys. zł. Polskich cen oficjalnie jeszcze nie ma, ale zapewne poznamy je najpóźniej w dniu premiery.