Chiny dołączyły już drony naziemne i powietrzne do antyterrorystycznych ćwiczeń
W wyjątkowym dla Chin pokazie postępu technologicznego i wojskowego, roje dronów i roboty psy zostały użyte w niedawnych ćwiczeniach antyterrorystycznych, które były częścią wspólnych ćwiczeń Interaction-2024 zorganizowanych przez organizację Szanghajskiej Współpracy (SCO). To wydarzenie było zresztą pierwszym przypadkiem, kiedy wszyscy członkowie SCO uczestniczyli we wspólnych ćwiczeniach na żywo, demonstrując swoje możliwości przeciwko terroryzmowi. Najciekawsze było jednak to, że do akcji wkroczyli nie tylko specjalsi, ale też drony latające oraz roboty naziemne, co oznacza ogromny skok w strategiach technologicznych stosowanych przez oba te kraje.
Czytaj też: “Możemy zestrzelić te satelity”. Chiny przypominają Muskowi, gdzie jest jego miejsce
Pamiętajmy, że członkowie SCO obejmują aż dziesięć różnych państw, bo Chiny, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Indie, Pakistan, Białoruś i Uzbekistan, a sama organizacja istnieje od 2001 roku. Do tej pory ćwiczenia angażowały zwykle kilka państw, a nie wszystkie jednocześnie, co sugeruje zacieśnianie się wzajemnych kontaktów między wszystkimi wspomnianymi krajami.
Czytaj też: Chiny i Rosja powinny nastawić uszu. USA wyjawiły właśnie wieloletni sekret
Podczas ćwiczeń w pełni uzbrojeni żołnierze wyposażeni w karabiny szturmowe, pistolety i tarcze ochronne przeprowadzali skoordynowane ataki za pomocą pojazdów opancerzonych, pojazdów terenowych i helikopterów. Działania te były wspierane przez drony powietrzne i roboty psy uzbrojone w karabiny, co umożliwiło przeprowadzenie ćwiczeń, ukazujących przede wszystkim unikalne możliwości, które są w zasięgu tradycyjnych i nowoczesnych taktyk wojennych. Te ćwiczenia skoncentrowały się na specjalistycznych operacjach mających na celu eliminację grup terrorystycznych w ramach precyzyjnych oraz skoordynowanych akcji.
Czytaj też: Tak zaawansowanego pocisku Chiny jeszcze nie miały. To nie broń, a siewca zagłady
Główną rolę odgrywały tym razem przede wszystkim wspomniane bezzałogowce, które coraz częściej trafiają na służbę ochoczo wchodzą na służbę chińskich służb wojskowych i najwyraźniej nie tylko. Trudno się temu dziwić, bo drzemiący w nich potencjał związany przede wszystkim z niewystawianiem własnych sił na szwank, jest na wagę złota.