Najnowsza haubica 155 mm na kołach celuje w rynek międzynarodowy
Chińska telewizja państwowa ujawniła materiał filmowy przedstawiający najnowszą samobieżną haubicę kalibru 155 mm kraju, która znalazła się nie na sześcio-, nie na ośmio-, a jedynie czterokołowym podwoziu. Zaprojektowano ją z kolei specjalnie na międzynarodowy rynek obronny, upychając do wnętrza szereg nowoczesnych funkcji. Wszystko zaczyna się od podstawy, czyli podwozia z napędem 4×4, które prawdopodobnie jest zmodyfikowaną wersją platformy Iron Horse od Beiben Heavy Duty Truck. O ile koła są gorsze od gąsienic w przypadku trudnego terenu, to spisują się znacznie lepiej na utwardzonych drogach, umożliwiając rozwijanie znacznie wyższych prędkości.
Czytaj też: Chiny i Rosja powinny nastawić uszu. USA wyjawiły właśnie wieloletni sekret
Jeśli z kolei idzie o działo, to najpewniej iteracja chińskiej haubicy montowanej na ciężarówce PCL-181, która jest znana również pod nazwą eksportową SH-15 i już wcześniej zyskała uwagę ze względu na swoje zaawansowane możliwości i skuteczność operacyjną. Zastosowana w tej samobieżnej haubicy armata obejmuje lufę o długości 39 kalibrów z zamkiem śrubowym, umożliwiając miotanie 155-mm amunicją zarówno w ramach ognia pośredniego, jak i bezpośredniego. Demonstracje strzelania przedstawione na specjalnej transmisji telewizyjnej w Chinach obejmowały pociski podobne do tradycyjnych chińskich pocisków “zaohe”, które są znane ze swojej wszechstronności.
Czytaj też: “Możemy zestrzelić te satelity”. Chiny przypominają Muskowi, gdzie jest jego miejsce
Łącząc zaawansowaną technologię z praktycznym designem, ta haubica prezentuje sobą konkurencyjną przewagę na międzynarodowym rynku obronnym. Jej zdolność do dostarczania precyzyjnej siły ognia przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej mobilności i operacyjnej wszechstronności czyni ją atrakcyjną opcją dla krajów chcących zmodernizować swoje zdolności artyleryjskie. Z kolei samo opracowanie tej haubicy podkreśla wysiłki Chin mające na celu wzmocnienie swojego portfela technologii wojskowej dla międzynarodowych odbiorców. W praktyce zainteresować nią mogą się zwłaszcza kraje NATO, wykorzystujące właśnie amunicję kalibru 155 mm.