Głośniki Apple nie będą dość inteligentne. Firma ucina skrzydła HomePodom

Apple nie jest zainteresowane wniesieniem swoich inteligentnych głośników na wyższy poziom. Firma, na której czele stoi Tim Cook, nie zamierza dodawać Apple Intelligence do HomePodów — i może być to początek naprawdę złych wieści.
HomePod głośnik Apple

Źródło: Unsplash / Daniel Cañibano

HomePody to świetny gadżet, który jednak trudno jest szczerze pokochać

HomePody to inteligentne głośniki od Apple, stanowiące bardzo fajne rozwinięcie ekosystemu firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo w swoim domu. Chociaż rozwiązanie to nie jest oficjalnie dostępne w Polsce, to bez problemu można te głośniki zakupić w zaufanych i popularnych sieciach sklepów, za „normalną”, niezawyżoną ceną. Pierwszy HomePod zadebiutował w 2018 roku. To spory głośnik, charakteryzujący się zaawansowaną technologią audio — wyposażony jest bowiem w siedem głośników średnio- i wysokotonowych, które gwarantują dźwięk 360 stopni, subwoofer oraz mikrofony, które analizują akustykę pomieszczenia, aby automatycznie dostosowywać dźwięk do jego warunków. W środku HomePoda siedzi procesor A8, który jest odpowiedzialny za przestrzenny dźwięk, niezależnie od miejsca, w którym jest ustawiony. Głośnik ten obsługuje również Siri, co pozwala na sterowanie głosowe, odtwarzanie muzyki z Apple Music, zarządzanie inteligentnym domem poprzez HomeKit, a także wykonywanie wielu innych podstawowych zadań, takich jak odpowiadanie na pytania czy ustawianie przypomnień.

Ja sam drogą kupna ponad rok temu nabyłem HomePoda mini. Ten model został wprowadzony na rynek w 2020 roku i jest on mniejszą i bardziej przystępną cenowo wersją oryginalnego HomePoda. Pomimo swojego kompaktowego rozmiaru, HomePod mini oferuje naprawdę niezłą jakość dźwięku — jest wyposażony w pełnozakresowy głośnik oraz dwa pasywne radiatory, które poprawiają jakość basów. Sercem HomePoda mini jest procesor S5, a mniejszy wariant głośnika również obsługuje Siri, co umożliwia sterowanie głosowe, integrację z Apple Music, zarządzanie inteligentnym domem, a także korzystanie z funkcji takich jak interkom, który pozwala na komunikację między różnymi urządzeniami HomePod w domu. mini do tego ma wbudowane czujniki temperatury i wilgotności, które mogą automatycznie dostosowywać warunki w pomieszczeniu, czego większy HomePod doczekał się dopiero w drugiej generacji, która pojawiła się na rynku w zeszłym roku. 

Czytaj też: Kupiłem czteroletniej córce HomePoda mini. Niczego nie żałuję

Chociaż jest to naprawdę fajna zabawka, to ciężko ją bezgranicznie kochać. Ma dużo plusów, ale trudno nie odnieść wrażenia, że sporo jej brakuje — głównie chodzi o Siri, która nie dość, że nie mówi po polsku, to dodatkowo jest dość ograniczona i trzeba dawać jej jasne, wręcz łopatologiczne polecenia, żeby je zrozumiała i była w stanie wykonać. Dla przykładu, nie możemy poprosić głosowo Siri o zgaszenie światła w dwóch wybranych pomieszczeniach; to dla asystenta głosowego za dużo, więc albo wydajemy polecenia głosowe związane z każdym pomieszczeniem po kolei, albo prosimy o zgaszenie wszystkich świateł w domu, a potem na nowo prosimy o zapalenie tych, których sobie życzymy. Bądźmy ze sobą szczerzy — to po prostu brzmi absurdalnie. Wydaje się jednak, że Apple nie zamierza się poddawać w kwestii HomePodów, chociaż może porzucić obecnie dostępne na rynku modele.

HomePod głośnik Apple
Źródło: Unsplash / Dan Smedley

Apple nie rezygnuje z HomePodów — mają pojawić się nowe modele

Zgodnie z doniesieniami Marka Gurmana z Bloomberga, którego newsletter Power On jest jedną z najlepszych regularnych pigułek wiedzy na temat giganta z Cupertino, Apple pracuje nad nowym HomePodem, który dodatkowo będzie miał ekran. Tego faktycznie brakuje HomePodom, które mają wyłącznie mały świecący okrąg na górze i z poziomu głośników dotykowo jesteśmy w stanie wyłącznie zatrzymać odtwarzaną muzykę — a fajnie by było mieć podgląd na wszystkie inteligentne rozwiązania w domu, temperaturę, poziom wilgotności i więcej. Spekuluje się, że nowy HomePod mógłby wyglądać podobnie do głośnika Echo Show 10 od Amazona, który przypomina iPada przyspawanego do HomePoda. I to nie jest raczej zły kierunek.

Czytaj też: Apple HomePod niszczy meble

Złym kierunkiem jest jednak to, że Apple już uważa pierwszą generację dużych HomePodów (oraz pierwsze słuchawki AirPods i iPhone’a X) za sprzęt „vintage”. Nastroju nie poprawia również to, co Gurman napisał w najnowszym swoim newsletterze, tym samym dość mocno psując nastroje posiadaczy głośników od Apple.

Apple Intelligence nie dla HomePodów. Nie pogadamy z mądrzejszą Siri?

Mark Gurman twierdzi, że Apple nie planuje wprowadzać Apple Intelligence do obecnych HomePodów. Oczywiście najprawdopodobniej spowodowane jest to podzespołami — głośniki mają już stare procesory, którym dodatkowo towarzyszy zaledwie 1 GB pamięci RAM, kiedy AI ma potrzebować minimum 8 GB. Z tego względu wszystkie dotychczasowe głośniki mają ominąć innowacje związane ze sztuczną inteligencją, co jest naprawdę złą informacją. Siri w HomePodach bardzo potrzebuje rewolucji i fajnie by było móc z poziomu głośnika prosić o podsumowanie maili, wiadomości głosowych czy o konkretne informacje z innych naszych urządzeń od Apple. Bez tego głośniki te nadal pozostaną wyłącznie gadżetem, który daje dość mało argumentów do tego, żebym go teraz bronił, chociaż zakupu swojego mini nie żałuję.

Czytaj też: Apple HomePod nie jest tak inteligentny jak pozostałe smart głośniki

Apple miało dojść do wniosku, że HomePod jest „produktem zbyt niskonakładowym, by marnować czas inżynierów na wprowadzanie Apple Intelligence do urządzenia”. Teraz pozostaje tylko pytanie — skoro głośnik, który jest zbyt słaby żeby nawet myśleć o mądrzejszym asystencie głosowym, kosztuje w granicach 1600 zł, to ile będziemy musieli zapłacić za głośnik z wbudowanym ekranem, minimum 8 GB pamięci RAM i lepszym procesorem, wspierającym sztuczną inteligencję giganta z Cupertino? 

Źródło: Mark Gurman – „Power On” / Bloomberg