To czym w końcu jest Huawei Watch Fit 3?
Według Huaweia Watch Fit 3 jest małym smartwatchem. Według mnie jest to bardzo mocno rozbudowana opaska sportowa, ale prawda leży pewnie gdzieś pośrodku i najważniejsze jest to, że sprzęt idealnie trafia w rynkową niszę.
Nie ma rynku sprzętu, który wymiarami trafi właśnie gdzieś pomiędzy zegarek, a opaski, ale zaoferuje wyposażenie rodem ze smartwatcha. W momencie pisania tego tekstu zmierza na rynek jedno podobne urządzenie, ale na dzisiaj, a piszę te słowa 30 czerwca 2024 roku, takiego sprzętu w Polsce nie znajdziemy.
Problemem opasek jest mały ekran i jego niska użyteczność. Kompaktowe zegarki na rynku są, ale powiedzmy sobie szczerze – kosztujące 200-300 zł sprzęty to słabo wykonane popierdółki. A jeśli szukasz do tego kwadratowego ekranu to wybór jest mocno ograniczony. Jedyne co mi przychodzi do głowy to… poprzednie generacje Watch Fita. W modelu oznaczonym numerem 3 Huawei dosłownie rozbił bank, bo to wyposażenie w tej cenie robi wrażenie.
Czytaj też: Huawei FreeBuds 6i – duży potencjał, ale i problemy
Huawei Watch Fit 3 dobrze wygląda, jest świetne wykonany i bardzo wygodny
Na początku trafił do mnie czarny wariant kolorystyczny i… wielkiego uczucia to tu nie było. Ciekawy, kompaktowy sprzęt, bardzo dobrze wykonany, ale jakoś tak wiało nudą. Do czasu, aż w moje ręce trafił wariant srebrny.
Jasna, aluminiowa obuwa idealnie kontrastuje z czerwonymi elementami. Tak, wygląda to wszystko jak Apple Watch i może w recenzjach tego nie widać, może niektórzy się boją wstydzą, ale większość branży się z tego wzornictwa naśmiewa. Tak, Watch Fit 3 wygląda jak Apple Watch, ale póki wygląda dobrze, nie widzę w tym żadnego problemu.
Pasek w srebrnym wariancie jest szalenie wygodny. Miękki, delikatnie rozciągliwy, wygodny w zapinaniu i bardzo lekki. Dzięki czemu praktycznie nie czuć go na ręce, bo dodajmy tutaj, że koperta o wymiarach 43,2 x 36,3 x 9,9 mm i masie 26 gramów też do ciężkich nie należy.
Jest jedna wada, szczególnie w okresie letnim pasek z czasem się brudzi, ale wystarczy go zdjąć i delikatnie przeprać. Sama obudowa zegarka jest oczywiście wodoodporna (do 5 ATM).
Dodajmy, że Watch Fit 3 jest dostępny w sześciu wariantach – czterech z paskiem gumowym, jednym z paskiem materiałowym oraz nieco bardziej elegancki, z białym paskiem skórzanym.
Czytaj też: TP-Link Deco XE75 Pro – czy warto zainwestować w trójpasmowy system mesh Wi-Fi 6E?
Watch Fit 3 ma ekran jak droższe zegarki Huawei
Tylko o innym kształcie i nieco mniejszy. Przekątna wyświetlacza to 1,82 cala i wyświetla on obraz o bardzo wysokiej, jak na tę przekątną, rozdzielczości 480 x 408 pikseli. Jest to panel AMOLED z perfekcyjną czernią, ładnymi kolorami i wysoką jasnością, dzięki czemu pozostaje czytelny nawet w silnym słońcu.
Interfejs też będzie znany posiadaczom zegarków Huawei. Jest praktycznie taki sam, więc możemy mieć powiększaną siatkę ikon z aplikacjami/funkcjami lub formę listy. Wszystko możemy przewijać koronką, która nie znajduje się tu dla ozdoby, jest w pełni funkcjonalna.
Pełnoprawny smartwatch w małej obudowie – taki jest Huawei Watch Fit 3. Google go nie do końca lubi
To nieco paradoks, ale zegarki Huawei od jakiegoś czasu najlepiej działają z iOS i smartfonami Apple. Niektórzy producenci smartfonów z Androidem, co pewnie jest sprawką Google, traktują aplikację Huawei Zdrowie jako potencjalne zagrożenie. I to już grubo ponad rok. Bez przeklikania odpowiednich uprawnień aplikacji możemy mieć problem z powiadomieniami, ale na szczęście sama aplikacja podpowiada nam, jak to zrobić. Samej aplikacji nie znajdziemy też w Google Play. W kwestiach bezpieczeństwa bardziej ufam firmie Apple i panika ze strony Google nie wygląda jak nic innego, jak kolejne amerykańskie naciski na Huawei.
Ponarzekaliśmy, czas na coś bardziej pozytywnego. Watch Fit 3 oferuje większość funkcji, jakie znamy z zegarków Huawei i prościej będzie powiedzieć, czego tu nie ma. Nie ma ciśnieniomierza (co ma tylko Watch D), EKG, ładowania indukcyjnego, termometru, trybu ekspedycji (zarezerwowany dla Watcha Ultimate) i dostajemy mniej dyscyplin sportowych do śledzenia (nadal ponad 100).
Jest za to GPS z funkcją śledzenia tras, pulsometr, pomiar natleniani krwi, śledzenie cykli miesiączkowych, możliwość prowadzenia rozmów przez wbudowany mikrofon i głośnik, mierzenie poziomu stresu, monitorowanie snu, pierścienie aktywności i pewnie jeszcze kilka rzeczy, o których zapomniałem, albo z których na co dzień nie korzystam. Wszystkie te funkcje działają tak samo dobrze, choć momentami może minimalnie mniej dokładnie, jak w zegarkach Huawei kosztujących nawet kilka razy więcej.
To, co jest dobre i też zostało przeniesione z innych modeli Huawei to możliwość śledzenia aktywności innych osób. Możemy w ten sposób kogoś motywować, albo sprawdzać stan organizmu osób starszych. Niestety ciągle brakuje możliwości wykrywania upadku.
To, co nie jest dobre, to znacznie mniejszy wybór alternatywnych tarcz i wariantów ekranu always on. W przypadku klasycznych smartwatchy Huawei jest tego od groma i trochę, tutaj firma ma jeszcze nad czym popracować.
Czytaj też: Test realme GT 6 – świetny smartfon, tylko dlaczego realme w niego nie wierzy?
Czas pracy Huawei Watch Fit 3 jest adekwatny do… wymiarów obudowy?
No może niekoniecznie, bo nie jest aż taki skromny. Producent mówi o pracy do 10 dni, ale musimy nieco oszczędzać. W moim przypadku, kiedy zegarek odpowiada za sygnalizację powiadomień i stałe monitorowanie organizmu wszystkimi dostępnymi czujnikami, po ładowarkę muszę sięgać co mniej więcej tydzień. Jeśli dorzucimy do tego ćwiczenia z wykorzystaniem GPS-u, ten czas potrafi spaść do mniej więcej 4 dni.
Czyli inaczej mówiąc – Watch Fit 3 działa o połowę krócej niż najdłużej działające zegarki Huawei, do trzech razy dłużej niż zegarki Galaxy Watch i do 10 razy dłużej niż Apple Watch.
O braku ładowania indukcyjnego wspominałem, więc dodajmy tylko, że musimy w takim układzie pamiętać, żeby nie zgubić ładowarki z zestawu.
Czytaj też: Huawei Watch Ultimate po 8 miesiącach jest jeszcze lepszy
Huawei Watch Fit 3 to trochę jest nowa kategoria sprzętu. A jak wyceniona!
Darujmy sobie dyskusję o tym, czy mam rację mówiąc, że Watch Fit 3 to rozbudowana opaska sportowa, czy rację ma Huawei mówiąc, że to kompaktowy smartwatch. Pewne jest, że w swojej cenie, która wynosi 699 zł lub 799 zł w przypadku wariantu ze skórzanym paskiem, jest to bardzo dobry i świetnie wyceniony sprzęt.
Dostajemy dosłownie możliwości smartwatcha z wyższej półki w małej obudowie i cenie połowy… smartwatcha. A z tego co widzę, wymienne paski w sklepie Huawei kosztują 49 zł, a do 11 sierpnia można je mieć za 9zł. Więc zawsze można przynajmniej jeden, dla urozmaicenia, mieć w zapasie.