Szybszego samochodu nie zrobią. Wyjątkowe dzieło szykuje się do wielkiego rekordu

Firma Koenigsegg jest znana każdemu fanatykowi naprawdę szybkich samochodów i aktualnie realizuje swoją wielką misję zagarnięcia najważniejszych rekordów wyjątkowym hipersamochodem. Mowa o Jesko, a więc dziele Koenigsegg, które zawiesiło poprzeczkę tak wysoko, że nawet firma twierdzi, że nigdy nie stworzy niczego szybszego.
Szybszego samochodu nie zrobią. Wyjątkowe dzieło szykuje się do wielkiego rekordu

Cztery nowe rekordy na koncie hipersamochodu Koenigsegg Jesko to dopiero początek

Hipersamochód Jesko, który ma być magnum opus w ofercie Koenigsegga, już na papierze wypada fenomenalnie. Ten inżynieryjny cud o wadze około 1390 kg na podwoziu samonośnym (monocoque) z włókna węglowego skrywa w sobie nowo zaprojektowany silnik V8 o podwójnym turbodoładowaniu i mocy 1280 koni mechanicznych, który w wersji E85 dostępnej na niektórych rynkach osiąga moc na poziomie 1600 koni mechanicznych. Jesko wykorzystuje też zaawansowaną skrzynię biegów opracowaną przez Koenigsegga Light Speed Transmission (LST), która umożliwia błyskawiczne zmiany biegów, co zwiększa ogólną wydajność. Aerodynamiczny design nadwozia jest z kolei zoptymalizowany pod kątem stabilności przy ultra-wysokich prędkościach, osiągając przy tym imponująco niski współczynnik oporu (Cd), bo rzędu 0,278. Z kolei aktywne elementy aerodynamiczne, takie jak tylne skrzydło i przedni splitter, dynamicznie dostosowują się, aby zapewnić optymalny docisk i minimalizować opór.

Czytaj też: Design Cybertrucka powstał już ponad 40 lat temu? Samochód pojawił się w komputerze Apple!

Jesko Absolut (po lewej)

Podczas gdy wspomniane podwozie z włókna węglowego Jesko zapewnia sztywność przy jednoczesnym minimalizowaniu wagi, zaawansowane komponenty zawieszenia pozwalają na precyzyjne prowadzenie i responsywność, a elektroniczne systemy stabilizacji utrzymują samochód na drodze podczas agresywnych manewrów. Wisienką na torcie są wysokowydajne hamulce ceramiczne, które zapewniają wyjątkową siłę hamowania, skrywając się za kutymi felgami aluminiowymi, które są starannie dobrane pod kątem wytrzymałości i zredukowanej masy. Wszystko jest tak zaawansowane i z najwyższej półki, że firma Koenigsegg obiecała nawet, że nigdy nie stworzy szybszego samochodu niż Jesko Absolut.

Czytaj też: Zasięg do 2100 km gwarantowany. Nowe chińskie samochody kładą na łopatki konkurencję

Dziś mamy dowody na to, że Jesko Absolut to rzeczywiście potencjalnie najszybszy samochód na świecie, bo właśnie pobił rekord świata, który polegał na rozpędzeniu się do 400 km/h i pełnym zatrzymaniu się. Dokonał tego po zeszłorocznym sukcesie elektrycznego Rimac Nevera, który pobił Koenigsegga Regera z czasem 29,93 sekundy i ponownym wejściem modelu Regera na szczyt z czasem 28,81 sekundy. Firma pobiła więc swój własny rekord, bo Jesko Absolut zakończył to wyzwanie w zaledwie 27,83 sekundy. Jednocześnie ten hipersamochód pobił m.in. rekord sprintu do 400 km/h, zaliczając go w 18,82 sekundy.

Czytaj też: W Europie tworzą ultra lekkie panele słoneczne. Zamiast na balkonach staną na samochodach

Teraz jednak Jesko Absolut przygotowuje się do najważniejszego – pobicia rekordu prędkości produkcyjnych samochodów. Wedle plotek, może rozpędzić się do 531 km/h, a więc o ponad 20 km/h więcej względem tego, co osiągnął aktualny rekordzista, czyli SSC Tuatara.