Północnokoreańskie miny liściaste to nowy problem, przed którym stanie Korea Południowa
Przepychanki na granicy Korei Południowej i Północnej trwają w najlepsze. Wcześniej w odpowiedzi na zrzuty ekskrementów, Korea Południowa zaczęła swoją akcję “edukowania” żyjących w reżimie sąsiadów wielkimi głośnikami na granicy, ale tym razem sprawa ma się znacznie gorzej, bo zagraża zdrowiu i życiu w jeszcze większym stopniu. W najgorszym wypadku tereny rzeczne Korei Południowej staną się jednym wielkim polem minowym.
Czytaj też: Korea Południowa wyprzedziła cały świat. Teraz straszy nową bronią rodem z Gwiezdnych Wojen
Dowiedzieliśmy się właśnie, że Korea Północna zapoczątkowała realizacje nowej taktyki w konflikcie z Koreą Południową. Mowa dokładnie o użyciu „min liściastych” na granicy, czyli min przypominających opadłe liście z drzew, które zawierają około 40 gramów materiałów wybuchowych. Nie są to z jednej strony potężne ładunki wybuchowe, bo np. taka przeciwpiechotna mina Claymore ma całe 680 gramów mieszanki wybuchowej, a inne typowe miny mają do 500 gramów, ale to i tak wystarczająco, aby nie tylko zranić, ale potencjalnie nawet zabić człowieka.
Czytaj też: Korea Południowa wytoczyła głośniki na front. W tej wojnie disco polo to potężna broń
Potwierdza to Ministerstwo Obrony Narodowej Korei Południowej (MND), które zgłosiło niepokojącą liczbę incydentów związanych z tymi minami, a w tym ofiary wśród personelu Korei Północnej zaangażowanego w ich instalację. Udokumentowano do tej pory ponad dziesięć ofiar śmiertelnych z powodu eksplozji min i związanych z nimi obrażeń termicznych. Aktualnie istnieje ryzyko, że te północnokoreańskie miny liściaste mogą zostać przetransportowane do Korei Południowej z powodu intensywnych deszczy, które wzmagają nurt rzek. Tak się składa, że wiele z nich łączy Koreę Północną z Południową i jest blisko zaminowanych obszarów, a rządzony przez reżim kraj na dodatek zrzuca wodę z tam, aby zwiększyć prąd w konkretnych rzekach akurat podczas ulew. Nie są to więc działania przypadkowe.
Czytaj też: Korea Południowa ma nowy okręt podwodny. To Shin Chae-ho
Wprowadzenie min liściastych i potencjalne ich przemieszczanie się do Korei Południowej stanowią znaczną eskalację w trwających napięciach między dwoma Koreami. Trudno się też dziwić, że władze Korei Południowej wezwały do czujności te osoby, które prowadzą jakąkolwiek działalność w pobliżu wspólnych rzek.