Potężne uzbrojenie już dostępne. Takiej broni marynarka USA jeszcze nie miała

Plotki na ten temat krążyły od lat, a nieoficjalne zdjęcia tylko je podsycały. Teraz jednak możemy mieć pewność, że Marynarka Wojenna USA doda do swojego arsenału potężną broń.
Potężne uzbrojenie już dostępne. Takiej broni marynarka USA jeszcze nie miała

Pocisk SM-6 oficjalnie w rękach marynarki USA. Drugiej takiej broni nie ma

W tym tygodniu amerykańskie myśliwce pokładowe F/A-18E/F Super Hornet, które brały udział w ćwiczeniach RIMPAC 2024, zaprezentowały już publicznie wystrzeliwany z powietrza wariant pocisku Standard Missile 6 (SM-6). Mowa dokładnie o SM-6 Air Launched Configuration (ALC), którego określa się też oficjalnie mianem AIM-174. Jest to o tyle ważny dodatek do arsenału Marynarki Wojennej USA, że sprowadza się do pocisku rakietowego powietrze-powietrze o najdłuższym zasięgu w całej historii tej gałęzi amerykańskiego wojska.

Czytaj też: USA zagrożone. Zdjęcia satelitarne zdradziły tajemnice Chin

Instagram: @the_808_airspace

Potencjał połączenia myśliwców marynarki USA z pociskiem SM-6 powracał do nas regularnie przez ostatnie lata, ale dopiero teraz otrzymaliśmy na to oficjalne potwierdzenie. Operacyjne wykorzystywanie tej broni najpewniej obejmuje dopiero etap początkowej zdolności operacyjnej, więc to ewidentnie nie koniec prac przed amerykańską marynarką w tym wysiłku do zapewnienia sobie potężnych pocisków dalekiego zasięgu. Mowa więc o broni, która odpowiada m.in. chińskim PL-15, rosyjskim R-37M czy europejskim pociskom Meteor.

Czytaj też: USA były o krok od dominacji nad światem. Wtedy Związek Radziecki ukradł ich sekretną broń

Skąd w ogóle ta innowacja w przeniesienie pocisku SM-6 na samoloty? Ano w tym, że ten pocisk został pierwotnie zaprojektowany do startu z systemów pionowego startu Mk 41, czyli wyrzutni obecnych na okrętach, co czyni z niego pocisk powierzchniowo-powietrzny i powierzchniowo-naziemny. Sam w sobie jest niezwykle wszechstronny, jako że może przeciwdziałać szeregowi zagrożeń powietrznych, bo pociskom balistycznym w ich końcowych fazach lotu czy broniom hipersonicznym. Może też atakować wysoko wartościowe cele naziemne i morskie, działając jako coś na zasadzie pocisku balistycznego, co w przypadku wariantu powietrznego jest jeszcze łatwiejsze z racji zwiększonego zasięgu.

Twitter

Wystrzelenie SM-6 z wysoko lecącego i szybko poruszającego się Super Horneta zwiększa zasięg pocisku do nawet ponad 370 kilometrów. To samo w sobie stanowi znaczne ulepszenie możliwości względem wykorzystywanych przez te myśliwce pocisków Harpoon o zasięgu około 120 km. Marynarka Wojenna USA może więc znacznie rozszerzyć zakres ochrony i ofensywy grupy zadaniowej, a to zwłaszcza przez zdolność SM-6 do odbierania danych o celach z wielu źródeł. To samo w sobie zwiększa jego skuteczność, umożliwiając Super Hornetowi atakowanie celów, których nie mógłby samodzielnie wykryć.

Czytaj też: Potęga prędkości dźwięku w rękach USA. Teraz czas na najważniejsze

Adaptacyjność i zasięg SM-6 czynią go cennym zasobem zwiększającym zdolności bojowe Super Horneta i potencjalnie innych samolotów na służbie amerykańskiej marynarki. Ten rozwój podkreśla rosnące znaczenie tego pocisku dla strategii obronnej USA i to zwłaszcza w kontekście potencjalnych konfliktów na Pacyfiku.