OnePlus pracuje nad jeszcze pojemniejszą baterią do smartfonów
Jeśli zależy nam na długiej żywotności baterii, to niestety wśród flagowców raczej takiego smartfona nie znajdziemy. Większość producentów zatrzymała się na 5000 mAh i tylko w nielicznych modelach znaleźć można nieco większe ogniwa. Brak pojemnej baterii zwykle rekompensowany jest przez szybkie ładowanie, które w wielu przypadkach trwa zwykle od kilkunastu minut do maksymalnie pół godziny. Oczywiście są też wyjątki, takie jak flagowce i składaki Samsunga, iPhone’y czy też Pixele, jednak chińskie marki dobrze sobie w tej kwestii radzą. Jednak nawet najszybsze ładowanie nic nie pomoże, kiedy nie mamy dostępu do źródła prądu czy powerbanka.
Czytaj też: Flagowy tablet OnePlus Pad 2 nadchodzi. Poznaliśmy jego specyfikację
Do tej pory zmuszeni byliśmy raczej do kompromisów – albo pojemna bateria, albo topowa specyfikacja. Bo nie jest tak trudno znaleźć smartfony z baterią 6000 mAh i większą, problem w tym, że są to już raczej niższa półka lub też smartfony bardziej niszowe, jak Ulefone (ten producent oferuje urządzenia z bateriami 10 tys. mAh czy nawet 20 tys. mAh). Dlatego naprawdę ekscytującą wiadomością było czerwcowe ogłoszenie OnePlus, w którym producent zapowiedział rewolucję w bateriach do smartfonów.
Czytaj też: OnePlus szykuje duże wydarzenie. Nord 4 nie będzie jedyną nowością, jaką dostaniemy
Pierwszym modelem, który otrzymał nową baterię na bazie krzemu, wykonaną w technologii Glacier Battery, był niedawno debiutujący OnePlus Ace 3 Pro. Ogniwa na bazie krzemu pozwalają na uzyskanie większej gęstości, a co za tym idzie, większej pojemności w mniejszej gabarytowo baterii. Ace 3 Pro waży więc zaledwie 207 gramów i ma mniej niż 9 mm grubości, a przy tym nie idzie na kompromisy w zakresie oferowanej specyfikacji.
Czytaj też: Znamy cenę Galaxy Ring. Tanio nie będzie
Najwyraźniej OnePlus chce iść o krok dalej, bo jak donosi znany leaker Digital Chat Station, teraz firma pracuje nad ogniwem o pojemności 7000 mAh, która trafi do modelu ze średniej półki. Dzięki zastosowaniu nowej technologii jego waga i grubość raczej nie będą znacząco odbiegać od tego, co producent pokazał przy okazji Ace 3 Pro, a to naprawdę świetna wiadomość. Zwłaszcza że możemy się również spodziewać szybkiego ładowania, a to też istotna kwestia, bo kiedy już bateria nam się rozładuje, nie będziemy musieli czekać kilku godzin na jej ponowne naładowanie.
Czytaj też: OnePlus Nord 4 nie będzie kopią innego modelu. Przynajmniej nie na zewnątrz
Na razie nie wiadomo jeszcze, który model zadebiutuje z tak potężnym ogniwem, ani tym bardziej kiedy powinniśmy spodziewać się jego premiery. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na kolejne wieści.