Owlet One, czyli próba producenta na “rower elektryczny bez pedałów”
Firma Owlet mogłaby ogłosić swój model Owlet One tak, jakby był to po prostu motocykl, ale nie. W swoim ogłoszeniu producent niejednokrotnie wspominał o rowerach, a to zapewne w ramach próby przedstawienia Owlet One tak, jakby był to sprzęt, którym powinni zainteresować się rowerzyści właśnie. Innymi słowy, marketingowa gadka, którą firma podkreśla słowami, że Owlet One to “nowa klasa miejskiego transportu […] bez pedałów, bo te są rzadko używane w świecie rowerzystów e-bike o dużej mocy”. Jak zapewne się spodziewacie, Owlet One rzeczywiście robi użytek z potężnego układu napędowego.
Czytaj też: Teraz pokochasz te jednoślady. Chiński gigant wchodzi w rynek rowerów
Co ciekawe, z daleka Owlet One przypomina rzeczywiście tradycyjny rower elektryczny, ale kiedy zaczniemy dostrzegać szczegóły i rzucimy okiem na specyfikację, od razu dojdzie do nas, że to po prostu elektryczny skuter. Podczas jego projektowania zespół Los Angeles czerpał inspirację z różnych dziedzin, a w tym z sektora lotniczego, technologii bezzałogowców, a nawet branży mody, jubilerstwa oraz sektora energetycznego, aby stworzyć to, co opisują jako “dzieła sztuki, stanowiące doskonałe połączenie formy i funkcji”.
Czytaj też: Jednośladowa rewolucja. Pierwszy motocykl na CNG obniży rachunki o 65%
Owlet One charakteryzuje się solidną konstrukcją z przednimi panelami bocznymi, które maskują widelec zawieszenia z tłumieniem powietrznym. Gruba aluminiowa górna rura mieści wielki akumulator o pojemności 1500 Wh (56 V/30 Ah) z ogniwami LG, w którym producent postanowił zintegrować podwójne reflektory “Angel Eyes” oraz okrągłe światło tylne z sygnalizacją, a także port ładowania. Ten magazyn energii o wytrzymałości do 96,5 km po 3,5-godzinnym ładowaniu zasila silnik w tylnej piaście o mocy nominalnej 750 watów i szczytowej na poziomie 3000 watów, który jest w stanie zapewnić do 180 Nm momentu obrotowego i rozpędzić Owlet One do maksymalnie 48 km/h po zniesieniu wszystkich ograniczeń.
Podczas jazdy użytkownicy mogą oprzeć stopy na składanych podnóżkach i chwycić płaską kierownicę, a w razie potrzeby zaparkować nawet w bardzo ciasnych miejscach. Unikalna konstrukcja Owlet One umożliwiła bowiem ograniczenie długości do od 147 do 160 cm w zależności od ustawienia rozstawu osi oraz złożenia motocykla do wymiarów 111 × 94 × 53 cm bez konieczności usuwania 20-calowych kół typu fat z miejskimi oponami CST. W razie kradzieży przyda się wbudowane śledzenie GPS, a o odpowiednią siłę hamowania dbają hydrauliczne hamulce Shimano.
Czytaj też: Oto Kawasaki Ninja 7 Hybrid. Świt nowej ery na rynku jednośladów
Szczegóły dotyczące cen i dostępności pozostają nieujawnione, ale Owlet zachęca zainteresowane osoby do dołączenia do listy oczekujących.