Polskie wojsko na zakupach. Oto przepis na dominację nad wrogiem

Polska zbroi się na potęgę. Wiemy o tym już z szeregu przeróżnych umów na nowe myśliwce, czołgi czy artylerie, ale na szczęście te wszystkie zakupy mają też polski mianownik, jeśli akurat idzie o specyficzny rodzaj pojazdów wojskowych.
Polskie wojsko na zakupach. Oto przepis na dominację nad wrogiem

Polskie Rosomaki zamówione. Wydamy około 2,6 miliarda na te kołowe transportery opancerzone

Niedawno Agencja Uzbrojenia podpisała drugą umowę wykonawczą na dostawę 58 Kołowych Transporterów Opancerzonych Rosomak z konsorcjum, w którego skład wchodzą trzy firmy, bo Rosomak, Huta Stalowa Wola oraz WB Electronics. Poza oświadczeniami i zapewnieniami ogłoszono tylko plan dostarczenia do polskiej armii wszystkich zamówionych pojazdów w latach 2026-2027. Pozostaje więc najważniejsze pytanie – czym w ogóle są te polskie transportery?

Czytaj też: Tego nagrania nie powinieneś zobaczyć. Oto przepis Rosji na wojskową dominację

O KTO Rosomak słyszeliśmy już od dłuższego czasu, ale to w połowie grudnia 2023 roku dowiedzieliśmy się, że 21 Brygada Strzelców Podhalańskich otrzymała pierwsze pięć sztuk tych pojazdów w wersji z bezzałogową wieżą ZSSW-30. Był to efekt umowy z lipca 2022 roku, która ciągle jest w grze i dotyczy dostarczenia 70 egzemplarzy tychże transporterów do 2027 roku. Ważne jest to, że w zamówionych w obu przypadkach umowach Rosomaki wykorzystują nie te tradycyjne dla siebie dwuosobowe wieże Hitfist-30P włoskiej firmy Leonardo, a bezzałogowe wieże ZSSW-30, które to od 2013 roku opracowywało konsorcjum składające się z firm Huta Stalowa Wola, WB Electronics, PCO i Zakłady Mechaniczne Tarnów.

Czytaj też: Indyjskie wojsko pokazało nową zabawkę. Spójrz na unikalny czołg Zorawar

Jeśli idzie o samą specyfikację ZSSW-30, to ta wieża charakteryzuje się kątem ostrzału w pionie w zakresie od -9 do +60 stopni. Została z kolei wyposażona w system wykrywania promieniowania laserowego OBRA-3 SSP-1 zintegrowany z ośmioma wyrzutniami granatów dymnych, może działać w trybie HUNTER-KILLER oraz KILLER-KILLER, a jej główne uzbrojenie systemu stanowi armata automatyczna Mk44 Bushmaster II kalibru 30 mm o 3-km zasięgu efektywnym. Ta armata jest w stanie zwalczać nie tylko opancerzone cele, ale nawet nisko lecące śmigłowce, wykorzystując różne rodzaje pocisków, a w tym programowalne Mk310 PABM-T, które detonują się w powietrzu nad celem.

Czytaj też: Niczym broń-marzenie. Teraz wojsko USA będzie nie do powstrzymania

Nie jest to jednak jedyna maszynka do siania zniszczenia na ZSSW-30, bo operator tej wieży ma również dostęp do uniwersalnego karabinu maszynowego UKM 2000C oraz podwójnej wyrzutni izraelskich pocisków przeciwpancernych Spike-LR o 4-km zasięgu. Innymi słowy, KTO Rosomak z takim uzbrojeniem, to już nie byle uzbrojony transporter opancerzony, a pełnoprawny bojowy wóz piechoty.