Ten projekt zmieni świat. Tak twierdzą twórcy nowego tranzystora

Ferroelektryczny materiał, na bazie którego opiera się tranzystor zaprojektowany przez naukowców z MIT, może ich zdaniem zrewolucjonizować cały sektor związany z elektroniką. Jakie argumenty za tym przemawiają?
Ten projekt zmieni świat. Tak twierdzą twórcy nowego tranzystora

Zespół kierowany przez Pablo Jarillo-Herrero oraz Raymonda Ashooriego poświęcił ostatnie lata na badania nad wspomnianym materiałem, który powstał po raz pierwszy w 2021 roku. Jak przekonują sami zainteresowani, w ciągu najbliższej dekady bądź dwóch ich technologia może doprowadzić do wielkiej rewolucji. 

Czytaj też: Antymateria odkryta na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Nowa fizyka czai się tuż za rogiem

Jedną z wyróżniających cech tego materiału jest zmiana jego właściwości elektronicznych pod wpływem obecności pola elektrycznego. W takich okolicznościach dochodzi bowiem do zmiany położenia atomów boru i azotu. Zaprojektowany tranzystor zapewnia szereg możliwości, choćby odnoszących się do sprawnego przełączania się między dodatnimi i ujemnymi ładunkami. A wszystko to w skalach nanosekundowych, przy czym jedna nanosekunda jest równa jednej miliardowej sekundy.

Tranzystor zaprojektowany przez naukowców z MIT cechuje się wysoką wydajnością, niskim zużyciem energii i niewielkimi rozmiarami

Idzie za tym duży potencjał odnoszący się do wykonywania zaawansowanych obliczeń w krótkim czasie. Kulisy przeprowadzonych eksperymentów są opisane szerzej na łamach Science. Zdaniem twórców kolejną ważną cechę tego urządzenia stanowi wysoka trwałość. Za jej sprawą odnotowano, iż po 100 mld połączeń nie doszło do jakichkolwiek uszkodzeń. To genialny wynik, szczególnie w zestawieniu z tym, co jest obecnie dostępne na rynku. Czy na tym potencjalne zalety się kończą? Oczywiście, że nie! Zaliczyć można do nich niewielką grubość urządzenia, liczoną w miliardowych częściach metra. Z tego względu tranzystory mogłyby być wydajniejsze i bardziej energooszczędne. 

Czytaj też: Ten materiał wykorzystuje proces znany od 3,5 mld lat. Może zmienić budynki w coś niezwykłego

Zarazem naukowcy stojący za tym projektem nie ukrywają, że potrzeba będzie jeszcze nieco wysiłku i cierpliwości. Właśnie dlatego, jeśli w ogóle dojdzie do rewolucji, to dopiero za jakiś czas. Wśród wyzwań stojących przed członkami zespołu badawczego wymienia się komercjalizację i możliwość prowadzenia produkcji na masową skalę. Poza tym przedstawiciele MIT będą chcieli przetestować możliwości przełączania oraz alternatywne metody wyzwalania ferroelektryczności.