Chodzi w nim o elektroniczną kontrolę kubitów, czyli bitów kwantowych, mogących przyjmować nie tylko wartości 0 lub 1, ale także obie jednocześnie. W efekcie pozwalają na przenoszenie znacznie większych ilości informacji, a co za tym idzie – wykonywanie zdecydowanie bardziej zaawansowanych obliczeń w krótszym niż do tej pory czasie.
Czytaj też: Komputer, który nie zużywa prądu. Takie rozwiązanie naprawdę działa!
Brytyjscy inżynierowie są powiązani z Uniwersytetem Oksfordzkim i już teraz dysponują układem kwantowym, który zapewnia wyjątkową wydajność w zakresie obliczeń kwantowych. Co istotne, uzyskany wynik został osiągnięty bez wdrożenia tzw. korekcji błędów.
Kolejną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość produkcji tych chipów w istniejących fabrykach półprzewodników. Oznacza to potencjalnie niższe koszty. Sami zainteresowani dodają, że ich technologia ma być gotowa do wprowadzenia na rynek w ciągu najbliższych trzech lat. Mowa o gotowym do działania komputerze kwantowym.
Układ kwantowy od Oxford Ionics jest wyjątkowy ze względu na wykorzystywaną w nim technologię elektronicznej kontroli kubitów
Realizacja tego celu mogłaby oznaczać wielką rewolucję w zakresie wykonywania obliczeń. Mówimy bowiem o wykonywaniu zadań, które nawet najbardziej zaawansowanym obecnie dostępnym superkomputerom zajmuje setki bądź tysiące lat. W przypadku komputerów kwantowych mówimy natomiast o powtórzeniu tego wyczynu w ciągu sekund lub minut. To niebywała różnica.
Metoda wykorzystująca uwięzione jony pozwala naukowcom utrzymywać stan superpozycji przez dłuższy niż do tej pory czas. Oznacza to wspomnianą możliwość zajmowania dwóch stanów jednocześnie. Im dłuższa superpozycja, tym lepiej. Elektroniczna kontrola kubitów, jak wyjaśniają przedstawiciele Oxford Ionics, ma stanowić klucz do osiągnięcia sukcesu w tym zakresie.
Czytaj też: To się nazywa osiągnięcie. Nowy komputer kwantowy z gigantycznym rekordem
Do prowadzenia elektronicznej kontroli kubitów można wykorzystać układ na bazie krzemu. Takowy da się natomiast wyprodukować na istniejących liniach w zakładach dostarczających półprzewodników. Na uwagę zasługują rezultaty osiągane przez takie urządzenia. Już teraz notuje się dwukrotnie wyższą wydajność i to bez korekcji błędów oraz przy 10krotnie niższej liczbie w kubitów. W długofalowej perspektywie Brytyjczycy chcieliby stworzyć układ o pojemności 256 kubitów.