Ulepszone F-35 dla lotnictwa USA. Ulepszenie TR-3 ma już być stabilne
Pentagon ogłosił zamiar wznowienia przyjmowania nowych myśliwców F-35 od Lockheed Martin jeszcze w tym miesiącu. Ma to miejsce po zeszłorocznym oficjalnym wstrzymaniu dostaw z powodu problemów ze stabilnością pakietu oprogramowania Technology Refresh-3 (TR-3). Początkowe dostawy samolotów będą obejmować modele F-35A dla Sił Powietrznych, a wersje dla Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej będą dostarczane później, bo po przejściu testów przydatności do lotu z tymczasowym ulepszeniem.
Czytaj też: Jak go zobaczysz, to nie rób mu zdjęć. To tylko USA zrobiły własne UFO

Nie bez powodu te myśliwce nazywa się mianem “latających komputerów”, bo podczas lotu wykorzystują one centralny system komputerowy do sterowania każdym aspektem samolotu, od radaru i systemu rozproszonej apertury (DAS) po silniki. Jednakże, wraz z postępem technologicznym, konieczne stają się stosowne aktualizacje sprzętowe, które umożliwiają utrzymanie konkurencyjności odrzutowca na wysokim poziomie. Aktualizacja TR-3 odpowiada właśnie na tę potrzebę, znacznie zwiększając moc obliczeniową i pamięć, więc można powiedzieć, że TR-3 to takie “odpicowanie komputera pokładowego F-35”.
Czytaj też: Lotnictwo USA przyznało się do ogromnej wpadki. Powietrzna potęga pod znakiem zapytania
Na początku 2023 roku myśliwiec F-35 Lightning II zaliczył pierwszy lot w nowej konfiguracji Technology Refresh 3 (TR-3). W ramach tego ulepszenia doczekał się przede wszystkim wydajniejszego procesora i pamięci, ale poza zwiększonym potencjałem obliczeniowym, doczekał się też bardziej zaawansowanych systemów awionicznych. Był to kluczowy krok w kierunku znaczącej modernizacji F-35 do standardu Block 4, która poza zapewnieniem kompatybilności z nowym uzbrojeniem obejmie również nowy aktywny radar AESA (AN/APG-85), aktualizację DAS (elektrooptycznej apertury rozproszonej) i elektro-optycznego systemu celowania (EOTS).

Dzięki wydajniejszemu komputerowi pokładowemu przetwarzanie liczniejszych danych pozyskiwanych z nowego radaru i DAS będzie szybsze. Gdyby tego było mało, sam system celowania będzie działać jeszcze lepiej, ale to tylko wierzchołek góry lodowej w kwestii tego, co zapewni myśliwcom F-35 nowy komputer pokładowy. Ten odznacza się 37-krotnie większą mocą obliczeniową, ale też 4,5 razy większą pojemnością pamięci operacyjnej oraz 20-krotnie pojemniejszą pamięcią masową. To w połączeniu umożliwiło zastosowanie panoramicznego wyświetlacza kokpitu, który znacznie ulepsza interfejs pilota z samolotem. Co to wszystko zapewnia pilotom? Przede wszystkim podwaliny pod kolejną sprzętową rewolucję F-35 – Block 4.

Czytaj też: Zrobili broń ze złomu dla Ukrainy. Teraz Wojsko USA chce jej na swoim terenie
Tak znacznie potężniejszy komputer pokładowy jest wymagany, aby móc ulepszyć myśliwce F-35 do pakietu Block 4, czyli kolejnego zestawu kilkudziesięciu ulepszeń w oprogramowaniu i nie tylko. Te planowane zmiany będą dotykać zarówno misji powietrze-powietrze, jak i powietrze-ziemia, poprawiając systemy nadzoru, możliwości radarowe i pozwalając na szerszą gamę uzbrojenia. Ulepszenie Block 4 umożliwi F-35 przenoszenie szeregu nowych broni, wśród których wyróżnia się pocisk manewrujący JASSM-ER o zasięgu 925 km i bomba termojądrowa B61-12, która nie będzie wpływać negatywnie na cechy stealth tego odrzutowca.