Armia USA dostała nowy sprzęt. EAGLS powstał tylko po to, aby unicestwiać drony

Walka z dronami nie jest obca Armii USA i stąd właśnie niedawny zakup sześciu systemów przeciwdronowych EAGLS, które robią użytek z wyjątkowych pocisków naprowadzanych laserowo.
Amerykańskie pociski naprowadzane laserowo APKWS
Amerykańskie pociski naprowadzane laserowo APKWS

Jak EAGLS zwiększy zdolności przeciwdronowe Armii USA?

W miarę jak drony bojowe stają się coraz bardziej powszechne i zaawansowane, to zagrożenie, jakie stanowią dla infrastruktury wojskowej i cywilnej, znacząco wzrosło. Bezzałogowe systemy powietrzne są obecnie wykorzystywane do różnych celów – od zbierania danych wywiadowczych po bezpośrednie ataki, co czyni je wszechstronnym i niebezpiecznym narzędziem we współczesnych działaniach wojennych. To właśnie wymusiło rozwój zaawansowanych środków przeciwdziałania, takich jak system EAGLS (Electronic Advanced Ground Launcher Systems), w celu ochrony ważnych zasobów.

Czytaj też: HADES zapoczątkuje nową erę szpiegostwa w USA

Tak się składa, że Armia Stanów Zjednoczonych kupiła sześć zaawansowanych EAGLS. Te opracowane przez MSI Defense Solutions systemy zostały zaprojektowane w celu przeciwdziałania rosnącemu zagrożeniu ze strony bezzałogowych systemów powietrznych. Wedle zapewnień, jest to elastyczna i opłacalna platforma, którą można zintegrować w różnych środowiskach, bo zarówno w pozycji stacjonarnej, czyli do chronienia infrastruktury takiej jak elektrownie i centra danych, jak do operacji mobilnych, czyli na pojazdach. Ta wszechstronność pozwala na rozmieszczenie systemu EAGLS w szerokim zakresie scenariuszy, co czyni go ważnym zasobem zarówno w operacjach obronnych, jak i ofensywnych.

Czytaj też: Widmo nuklearnej zagłady biorą na serio. Świadczy o tym ten ruch USA

Jedną z wyróżniających się cech systemu EAGLS jest jego zdolność do ochrony celów mobilnych. Dzięki funkcji “shoot and scoot” (strzelaj i uciekaj) system można szybko przemieścić, co pozwala siłom na dynamiczną reakcję na zagrożenia. Ta mobilność jest szczególnie ważna na współczesnym polu bitwy, gdzie zdolność do dostosowania się do zmieniających się sytuacji może być kluczowym czynnikiem decydującym o sukcesie lub porażce. Jego serce stanowi z kolei zdalnie sterowana stacja bojowa wyposażona w czterolufową wyrzutnię pocisków kalibru 70 mm, które doskonale znamy. Mowa bowiem o pociskach APKWS II (Advanced Precision Kill Weapon System II), które mogą precyzyjnie namierzać i niszczyć drony na odległość do 10 kilometrów, utrzymując zagrożenie z dala od chronionych zasobów. APKWS II nie są zwyczajnymi, opracowanymi od podstaw pociskami, a specjalną modernizacją niekierowanych Hydra 70, które wywodzą się z rakiet Mk4/Mk40 z końca lat 40., ubiegłego wieku.

Naprowadzane laserowo pociski APKWS II, konwersja pocisków Hydra 70, Hydra 70, APKWS, APKWS II, pociski APKWS

Czytaj też: Rewolucja zbrojeniowa USA na horyzoncie. Teraz broń będzie tania, precyzyjna i niszczycielska

Zanim jednak pocisk uderzy w cel, system przeciwlotniczy musi go wykryć i dlatego właśnie system EAGLS jest uzupełniony przez radar MHR oraz wieżyczkę z czujnikami elektrooptycznymi, które współpracują ze sobą, aby wykrywać, identyfikować i śledzić zagrożenia ze strony dronów. Po wykryciu zagrożenia, system może szybko namierzyć cel i wystrzelić rakietę w celu jego neutralizacji, co jest kluczowe w operacjach przeciwdronowych, gdzie okno czasowe na podjęcie działań jest często bardzo wąskie. Z kolei samo rozmieszczenie systemów EAGLS jest częścią szerszych działań Armii USA, które mają na celu przeciwdziałanie rosnącemu zagrożeniu ze strony dronów w regionach takich jak Bliski Wschód.