Zniszczą nawet najlepiej chronione okręty. Chiny stworzyły broń idealną

W razie ewentualnej wojny z supermocarstwem pokroju USA, Chiny muszą skupić się na zniszczeniu amerykańskich grup uderzeniowych oraz lotniskowców, znajdujących się w ich sercu. Jak tego dokonać? Najwyraźniej wystarczy zaawansowana torpeda, a tak się składa, że Chiny właśnie ją opracowały.
Zniszczą nawet najlepiej chronione okręty. Chiny stworzyły broń idealną

Tajny projekt torpedy Chin stanowi zagrożenie dla lotniskowców

Wygląda na to, że Chiny opracowały tajną torpedę, która może umożliwić ich okrętom podwodnym stosunkowo łatwe unieszkodliwienie wrogich lotniskowców. Tak przynajmniej wynika z najnowszych raportów i nagrań wyemitowanych przez państwową telewizję CCTV. Te przedstawiają okręt podwodny typu 039B na misji zatopienia symulowanego celu w postaci wycofanego ze służby okrętu desantowego typu 074 za pomocą niewskazanej oficjalnie torpedy, ale najpewniej Yu-10. Wideo zapewniło zresztą jednocześnie rzadki wgląd w operacyjną sprawność chińskiej marynarki wojennej, ale i tak najważniejszy moment sprowadza się do eksplozji, która nie tylko podniosła rufę statku nad wodę, ale też wysłała w górę kolumnę wody na wysokość prawie 100 metrów.

Czytaj też: Chiny pokazały swój nowy sprzęt. Teoria spiskowa miała wiele wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością

Taki spektakularny widok zapewniła właśnie torpeda Yu-10, która jest już ponoć na służbie od 2015 roku. Chociaż jej oficjalna specyfikacja nie została ujawniona, to przedstawiona właśnie znaczna siła niszczycielska torpedy sugeruje, że może ona nie tylko zatopić wielkie okręty pokroju niszczycieli czy desantowców, ale też poważnie uszkodzić okręty pokroju lotniskowców. Wedle nieoficjalnych informacji, Yu-10 cechuje się zasięgiem przynajmniej 50 km, a jej złożone moduły naprowadzania i napędu, które sprawiają, że jej osiągi są porównywalne z niektórymi z najbardziej zaawansowanych torped na świecie.

Czytaj też: Dowód na rosnącą potęgę. Chiny budują nowe okręty podwodne

Najważniejszą jej cechą jest zaawansowany system naprowadzania na kilwater, co oznacza, że podczas płynięcia ku okrętowi, torpeda wykorzystuje ślad, który ten pozostawia, aby dostosować swoją orientację, co zwiększa jej dokładność śledzenia i precyzję uderzenia, a przede wszystkim uodparnia na wszelkie zakłócenia. Nie jest też wymagająca do wystrzelenia, jako że Chiny ostatnio wykorzystały ją w połączeniu z jednym z 17 okrętów podwodnych typu 039B, które to są wyposażone w system napędu niezależnego od powietrza (AIP), co umożliwia im przeprowadzanie długotrwałych misji bez potrzeby korzystania z tlenu atmosferycznego. Gdyby tego było mało, Chiny mają też okręty podwodne 039C, czyli ulepszoną wersję 039B o jeszcze wyższej skrytości, co dodatkowo zwiększa zdolności operacyjne floty.

Co to oznacza dla m.in. Stanów Zjednoczonych? Chociaż wszystkie szczegóły torpedy Yu-10 są ciągle nieznane i tak naprawdę nie wiemy, czy to na pewno ona została wykorzystana podczas niedawnych ćwiczeń, to pewne jest jedno – lotniskowce są zagrożone. Ta tajna chińska torpeda z możliwością wystrzelenia z cichych, niezależnych od powietrza okrętów podwodnych, stanowi poważne wyzwanie dla każdej siły morskiej, a szczególnie tych, które polegają na lotniskowcach do projekcji siły. Pamiętajmy, że lotniskowce to ogromne mobilne bazy wojskowe, które w przypadku USA są w stanie odmienić losy jakiejkolwiek wojny. Grupa uderzeniowa lotniskowca, która zawsze mu towarzyszy, to z kolei najpotężniejsza formacja marynarki wojennej, którą kiedykolwiek widziała historia, więc jej potencjalna utrata stanowi wpadkę, z której państwo długo by się zbierało.

Czytaj też: Nowa maszyna bojowa na zdjęciach. Chiny tworzyły ten helikopter w tajemnicy

Jak wiele straciłyby Stany Zjednoczone, gdyby wrogowi udało się zatopić np. najbardziej zaawansowanego aktualnie lotniskowca USS Gerald R. Ford (CVN-78), a więc pierwszego lotniskowca typu Ford, który już aktywnie służy? Ten kolos mierzy prawie 333 metrów długości i wypiera około 100000 ton, które w ruch wprawia nie jeden, a dwa reaktory jądrowe A1B o mocy 400000 koni mechanicznych. Jest wyposażony w nowoczesne systemy, takie jak elektromagnetyczne katapulty do startu samolotów, systemy przechwytywania lądujących maszyn, elektroniczny system radarowy AN/SPY-3 oraz AN/SPY-4 oraz uzbrojenie obronne składające się z pocisków ESSM, SeaRAM i działek Phalanx CIWS. Najważniejsze jest jednak to, że na pokładzie tego lotniskowca stacjonuje od 75 do 90 samolotów i śmigłowców, a w tym najnowocześniejsze myśliwce F-35C Lightning II oraz F/A-18E/F Super Hornet, samoloty wczesnego ostrzegania E-2D Hawkeye, samoloty walki elektronicznej EA-18G Growler, śmigłowce MH-60R/S Seahawk/Knighthawk czy drony. Oznacza to, że jeden taki lotniskowiec z tymi samolotami jest w stanie rzucić na kolana całe siły powietrzne praktycznie każdego kraju na świecie i to z dala od granic USA… chyba że właśnie zostanie zatopiony.