Chiny nie chcą przestać tego robić. Nowe ogniwa to kolejny cios dla reszty świata

Państwo Środka nie szczędzi wysiłków na rzecz opracowania jak najlepszych ogniw fotowoltaicznych nowej generacji. Najnowsze osiągnięcie naukowców z Chin to kolejny krok naprzód w stronę komercjalizacji wytrzymałych monolitycznych modułów tandemowych krzemowo-perowskitowych. Na czym polega ich odkrycie?
Zdjęcie poglądowe z Szanghaju

Zdjęcie poglądowe z Szanghaju

Zespół chińskich uczonych z Uniwersytetu Nanchang, Sushou Maxwell Technologies, CNPC Tubular Goods Research Institute, Politechniki Hongkongu, Uniwersytetu Technologicznego Wuhan i Uniwersytetu Fudan w Szanghaju opracował strategię pasywacji powierzchni – czytamy w EurekAlert. Z wynikami badań możemy zapoznać się w czasopiśmie naukowym Angewandte Chemie.

Czytaj też: Mają rozmach… te Chiny. W tej branży nie mają sobie równych na świecie, ale po drodze nie brakuje wyzwań

Rzecz tyczy się specyficznego rodzaju urządzeń fotowoltaicznych jakimi są tandemowe, monolityczne ogniwa krzemowo-perowskitowe. Nie jest to kompletnie obca technologia dla świata naukowego. Zajmują się nią różne zespoły badawcze, np. w Arabii Saudyjskiej czy w Instytucie Fraunhofera w Niemczech. Chińczycy również przysiedli nad tym ciekawym rozwiązaniem. Co ciekawe, do produkcji monokryształów krzemu wykorzystali metodę Czochralskiego – polskiego chemika i materiałoznawcy z 1 poł. XX wieku.

Abstrakt graficzny / Ukazanie metody osadzania dodatkowej warstwy CF3-TEA na ogniwie tandemowym / źródło: https://doi.org/10.1002/anie.202407151

Chiny przodują w badaniach nad fotowoltaiką. Najnowsze odkrycie dotyczy tandemowych ogniw słonecznych

Tandemy z krzemu i perowskitu są obiecującymi ogniwami z uwagi na to, że składają się z dwóch komponentów pochłaniających promieniowanie słoneczne o różnej długości fal. Niestety wśród problemów tej technologii należy wymienić to, że proces ich wytwarzania generuje się wiele defektów w sieci krystalicznej. Mowa tutaj o momencie osadzania na płytkach krzemowych subogniwa perowskitowego.

Czytaj też: Chiny nałożą ostre przepisy na fotowoltaikę. Co zmienią nowe wymogi?

Chińscy naukowcy spróbowali zaradzić kwestii defektów i stworzyli nową metodę pasywacji powierzchni, dzięki której „wygładza się” powierzchnię warstwy perowskitowej. W swoich działaniach użyli oni organicznego związku CF3-TEA, który osadzali metodą dynamicznego powlekania natryskowego. W ten sposób udało się wytworzyć idealnie jednolitą powłokę na ogniwie i to nawet na powierzchniach mikroteksturalnych.

Czytaj też: Wow! Chiny chcą zniszczyć planetoidę. To ma być chiński system obrony planetarnej

Jakie rezultaty przyniosło zastosowanie dodatkowego związku? Autorzy badań tłumaczą, że dzięki CF3-TEA „rekombinacja nieradiacyjna została stłumiona, a poziomy energetyczne dostosowane tak, żeby elektrony na granicach faz mogły swobodniej być przenoszone do warstw je wychwytujących.” Finalnie tandemowe ogniwo krzemowo-perowskitowe osiągnęło wysoką sprawność konwersji energii rzędu 31 proc. i utrzymało satysfakcjonującą stabilność po 600 godzinach pracy.