Te rowery elektryczne powstały specjalnie dla bardzo wysokich rowerzystów
Wysocy rowerzyści nie mają łatwo. Dla nich znalezienie odpowiedniego roweru może być dużym wyzwaniem, bo często tradycyjne ramy nawet w największych rozmiarach nie są pod nich idealne, a to prowadzi nie tylko do niższej wydajności i dyskomfortu, ale nawet urazów. Tutaj właśnie tutaj pojawia się firma DirtySixer. Została ona stworzona w 2013 roku przez osobę, która na własnej skórze odczuła źle dobrany rozmiar ramy i dlatego teraz oferuje tradycyjne rowery i rowery elektryczne z dużymi ramami oraz wielkimi kołami. Te są specjalnie zaprojektowane dla wysokich rowerzystów, a dziś dowiedzieliśmy się o nowych e-bike w ofercie tego producenta, które sięgnęły po silniki Boscha.
Czytaj też: Legenda świata rowerów wreszcie weszła w nową erę jednośladów
Odpowiedzialny za firmę DirtySixer niejaki David Folch, opracował przed laty 36er, czyli rower z kołami o średnicy 36 cali, który wpisuje się idealnie w wymagania rowerzystów o wzroście powyżej 1,98 metra. Powodem tego jest nie tylko duża rama oraz wielkie obręcze, ale też ponadwymiarowe komponenty, które zapewniają komfortowe i bezpieczne doświadczenia jazdy dla wysokich rowerzystów. Lata mijały, boom na e-bike rozrósł się do niebotycznych rozmiarów i tak oto DirtySixer wszedł na rynek rowerów elektrycznych w 2022 roku z modelem 36er wyposażonym w silnik Shimano STEPS e8000.
Czytaj też: Rower elektryczny Avian będzie dla wielu mieszczuchem idealnym. Jego 1,48-kg rama zachwyca
Teraz jednak firma postanowiła stworzyć coś innego w nowych modelach eDirtySixer dostępnych w rozmiarach kół 32 cale i 36 cali, stawiając na silniki Boscha. Tradycyjnie te rowery elektryczne są przeznaczone dla wysokich rowerzystów o wzroście od 1,78 do 2,25 metra, a jeśli idzie o napęd, korzystają z silnika Bosch Performance Line CX, oferującym do 600 watów mocy szczytowej i 85 Nm momentu obrotowego. Ten środkowy napęd zapewnia wspomaganie pedałowania do 32 km/h w USA i 25 km/h w Europie, a pozostały ciekawy osprzęt eDirtySixer obejmuje opony terenowe VeeTire specjalnie zaprojektowane dla dużych obręczy (kolejno 2,25- i 2,4-calowe T-Monster), żelowe siodełko Velo, powiększoną kierownicę i specjalne, bo poszerzone platformy pedał.
Czytaj też: Owlet One, czyli “rower elektryczny bez pedałów”. Jednoślad z potężnym silnikiem to ciągle rower?
Rowery eDirtySixer opierają się na ramie z aluminium 6061 ze sztywnym widelcem z chromolitu, a poza tym oferują 10-biegową przerzutkę tylną Shimano CUES i hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro z 203-mm tarczami. Sugerowana cena detaliczna dla modelu 32er lub 36er eDirtySixer wynosi 8999 dolarów w trwającej teraz przedsprzedaży, a wysyłka jest planowana na luty przyszłego roku.