Problemy z chłodzeniem elektryków? To już przeszłość. Nowa technologia bije rekordy

Japońscy naukowcy opracowali rozwiązanie, dzięki któremu kłopoty z wydajnością chłodzenia elektrycznych samochodów staną się pieśnią przeszłości. 4-krotna poprawa w tym zakresie została odnotowana nawet pomimo braku konieczności wykorzystania energii elektrycznej do działania nowej technologii.
Problemy z chłodzeniem elektryków? To już przeszłość. Nowa technologia bije rekordy

Inżynierowie odpowiedzialni za to rewolucyjne podejście zastosowali technologię zwaną LHP. Wykorzystuje ona rury do transportu ciepła, co przebiega w wydajny sposób. Mowa o jego przenoszeniu na dużych odległościach, dzięki czemu zdecydowanie skuteczniej można zarządzać temperaturami.

Czytaj też: Akumulatory w elektrykach mają ukrytą moc. Naukowcy znaleźli sposób na jej wyzwolenie

Co istotne, japońska technologia może znaleźć zastosowanie nie tylko w odniesieniu do elektrycznych samochodów. Mówi się też o jej wykorzystaniu na potrzeby chłodzenia centrów danych, odzyskiwania ciepła odpadowego czy pożytkowania ciepła emitowanego przez Słońce. Publikacja w tej sprawie została zamieszczona w International Journal of Heat and Mass Transfer

Każde z podanych zastosowań może prowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, co stanowi element walki ze zmianami klimatu. Technologia opracowana przez Japończyków wyróżnia się na tle konkurencji. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż urządzenie to jest o 18% mniejsze, a jednocześnie cechuje się 1,6 razy zwiększoną pojemnością transportu ciepła i 4-krotnym wzrostem wydajności tego procesu. 

Na rozwoju technologii LHP, umożliwiającej transport ciepła bez wykorzystania energii elektrycznej, mogłyby skorzystać elektryki, statki kosmiczne czy urządzenia domowe

Do tej pory rury działające w ramach technologii LHP były wdrażane między innymi na statkach kosmicznych, w elektrycznych pojazdach, satelitach, a nawet urządzeniach stosowanych w naszych domach. Jako że chodzi o działanie bez udziału energii elektrycznej, to członkowie zespołu badawczego chwalą się największym na świecie transportem ciepła prowadzonym w takich okolicznościach.

Czytaj też: Wysokonergetyczne akumulatory wyznaczają przyszłość. Mają w składzie łatwo dostępny pierwiastek

Zastosowanie takiego podejścia w elektrykach z pewnością przełoży się na ograniczenie ich śladu węglowego. Sektor elektrycznych samochodów zyskałby więc kolejny argument przemawiający za ich ekologicznością. Ograniczenie emisji wynika rzecz jasna z braku konieczności używania energii elektrycznej do przenoszenia ciepła i chłodzenia układów. W czasie testów autorzy badań doprowadzili do transportu ciepła odpadowego na odległości przekraczającej 2,5 metra. Ustanowili tym samym rekord świata w odniesieniu do takich technologii niewymagających zasilania.