Wyrzucamy je do śmieci, a naukowcy zrobili z nich materiał 200-krotnie wytrzymalszy od stali. Teraz chcą go wykorzystać

Tworzywa sztuczne sprawiają wiele problemów w kontekście środowiskowym, dlatego każdy potencjalny sposób na ich wykorzystanie dostarcza powodów do radości. Tym razem taka sztuka udała się inżynierom z James Cook University.
Wyrzucamy je do śmieci, a naukowcy zrobili z nich materiał 200-krotnie wytrzymalszy od stali. Teraz chcą go wykorzystać

Ci, jak opisują, przekształcili mikroplastiki polietylenowe w grafen. Wykorzystali w tym celu syntezę APMP, a powstały materiał ma twardość wyższą od diamentu. Ten niezwykły kandydat może teraz zostać wykorzystany na szereg sposobów, ponieważ w grę wchodzi na przykład wytwarzanie czujników i oczyszczanie wody. Bardzo istotnym aspektem jest to, że groźne dla otoczenia i nas samych mikroplastiki mogą być usuwane i używane z korzyścią dla ludzkości.

Czytaj też: Ten materiał wykorzystuje proces znany od 3,5 mld lat. Może zmienić budynki w coś niezwykłego

Jeśli chodzi o przebieg całego procesu, to zaczyna się on od rozdrabniania plastikowych butelek. Takowe są dzielone aż do formy mikroplastików. Później do akcji wkracza nowa technika syntezy. Znana jako APMP, oznacza syntezę mikrofalową plazmy pod ciśnieniem. Wszystko po to, aby przekształcić wspomniane mikroplastiki w grafen. Ten ostatni ma twardość wyższą od diamentu i jest przy tym aż 200 razy mocniejszy od stali oraz 5 razy lżejszy od aluminium.

Naukowcy z James Cook University postanowili znaleźć sposób na pozyskanie materiału zwanego grafenem z wykorzystaniem mikroplastików pochodzących z tworzyw sztucznych

O grafenie słyszymy od lat, jednak dotychczasowe metody jego pozyskiwania znacząco różniły się od tej, którą postanowili wykorzystać naukowcy z Australii. Co istotne, jest ona bardzo wydajna, gdyż mówimy o pozyskiwaniu niemal 5 mg grafenu z 30 mg mikroplastiku. Wszystko to w ciągu jednej minuty. Wysoka wydajność całego procesu oraz jego ekologiczny aspekt mogą sprawić, że rozwiązanie z Australii może zyskać sporą rozpoznawalność.

Mikroplastiki mają nie do końca zbadany wpływ na żywe organizmy, wliczając w to ludzi. Wiadomo natomiast, że są one spotykane już we wszystkich zakątkach Ziemi, a dodatkowym problemem jest ich obecność wewnątrz tkanek. Ze względu na potencjalnie negatywny wpływ na naszą biologię, naukowcy apelują, by znaleźć sposoby na uporanie się z problemem mikroplastików.

Czytaj też: Obecnie stosowany wodór ma niewiele wspólnego z ekologią, ale naukowcy mają sposób, aby to zmienić

Tylko jak tego dokonać w świecie, w którym konsumpcyjny styl życia bardzo powszechnie wykorzystuje tworzywa sztuczne? Być może okaże się, że metoda pozwalająca na przekształcanie mikroplastików w znacznie bardziej przydatny grafen będzie w odniesieniu do tego zjawiska strzałem w dziesiątkę. Szczególnie, iż mówimy o produkcie końcowym wykazującym szereg przydatnych właściwości, wykraczających poza oferowane przez inne powszechnie stosowane materiały.