Nazywana również Alfa Ursae Minoris, charakteryzuje się niemal niezmienną pozycją na ziemskim nieboskłonie. W efekcie inne obiekty widoczne na niebie wydają się krążyć wokół niej, podczas gdy Gwiazda Polarna pozostaje prawie w bezruchu. W zgłębianiu tajemnic Polaris astronomom pomagają teleskopy dostarczające jej obrazów w wysokiej rozdzielczości.
Czytaj też: Tajemnicza forma materii częściowo rozpracowana. To zasługa gwiazd neutronowych
Artykuł poświęcony tym badaniom trafił niedawno na łamy The Astrophysical Journal. Jego autorzy wykorzystali interferometr optyczny CHARA Array zamontowany na Mount Wilson w Kalifornii. Tworzące go instrumenty współpracują ze sobą i łączą dostarczane dane. W efekcie powstaje bardzo wyraźny obraz śledzonego obiektu. Cały układ jest złożony z sześciu elementów, które wspólnymi siłami dają fenomenalne efekty.
Rezultat końcowy spełnił oczekiwania badaczy, ponieważ udało im się dostrzec cechy Polaris, o których wcześniej nie było wiadomo. Jedna z nich jest związana ze sporych rozmiarów ciemnymi i jasnymi plamami widocznymi na powierzchni tej gwiazdy. Takie struktury z biegiem czasu podlegają zmianom.
Gwiazda Polarna naszej planety, czyli Alfa Ursae Minoris, znajduje się około 430 lat świetlnych od Ziemi. Jej promień jest aż 45-krotnie większy od promienia Słońca
Oczywiście taki fenomen nie bierze się z niczego. Leży w naturze ciał niebieskich znanych jako gwiazdy zmienne pulsujące, czyli cefeidy. W przypadku Alfa Ursae Minoris cykl zachodzących na niej zmian jest czterodniowy. W tym okresie zachodzą spadki i wzrosty jasności, których pomiary przydają się w określaniu faktycznej jasności tych gwiazd oraz odległości ich od nas dzielących.
Czytaj też: Rekordowo ciężkie jądro antymaterii. Historyczny sukces toruje drogę do wielkich zagadek wszechświata
Dzięki obserwacjom w wysokiej rozdzielczości naukowcy mogą lepiej zrozumieć procesy zachodzące na powierzchni Gwiazdy Polarnej. Ta znajduje się około 430 lat świetlnych od Ziemi i jest uznawana za tzw. żółtego nadolbrzyma. Ma przy tym promień około 45-krotnie większy od Słońca i mniej więcej 6-krotnie wyższą masę. Dalsze badania powinny dostarczyć informacji na temat wyższej od spodziewanej jasności Polaris i doprowadzić do rozwikłania zagadki związanej z powstawaniem plam na jej powierzchni.