Zerowe emisje w transporcie. Kriogeniczny napęd wykorzystuje dwa różne źródła energii

Na drogach pojawia się coraz więcej samochodów z napędem elektrycznym. Rewolucja transportowa nie musi dotyczyć tylko tego sektora, ponieważ mówi się o niej także w kontekście lotnictwa. Ale jak zrealizować ten cel? Patent mają na to rzekomo naukowcy z Uniwersytetu w Nottingham. 
Zerowe emisje w transporcie. Kriogeniczny napęd wykorzystuje dwa różne źródła energii

A w zasadzie zamierzają mieć, ponieważ zapowiedzieli start badań poświęconych kriogenicznemu układowi napędowemu wodorowo-elektrycznemu. Plan zakłada stworzenie prototypu silnika o mocy 2 megawatów, który miałby zapewnić sektorowi lotniczemu istny skok w przyszłość. Jesteście gotowi na bezemisyjne samoloty napędzane wodorem i energią elektryczną?

Czytaj też: Rekordowy lot bez międzylądowania na dystansie 840 km. Krok milowy dla samolotów wodorowych

Chris Gerada, jeden z inżynierów zaangażowanych w ten projekt, przekonuje, iż wizja podróży lotniczych cechujących się zerowymi emisjami netto jest jak najbardziej realna. Co więcej, taki scenariusz miałby wręcz być w zasięgu wzroku, co pozwala wierzyć, że nie mówimy jedynie o mglistej koncepcji na kolejne dekady, ale realne i możliwe do wdrożenia rozwiązanie.

O tym, że uczestnicy całego przedsięwzięcia traktują je poważnie najlepiej świadczy fakt, że mają do dyspozycji zaawansowany technologicznie ośrodek. Właśnie tam będą prowadzone eksperymenty poświęcone technologii kriogenicznego napędu wodorowo-elektrycznego. Dzięki funkcjonowaniu w niskich temperaturach taki układ miałby potęgować wydajność całego napędu. 

Kriogeniczny napęd wodorowo-elektryczny, nad którym pracują inżynierowie z Wielkiej Brytanii, ma stanowić odpowiedź na potrzebę wdrożenie bezemisyjnego transportu lotniczego

Poza tym ważna będzie integracja całego systemu z akumulatorami odpowiedzialnymi za magazynowanie energii oraz przystosowanie tych maszyn do działania w dość ekstremalnym środowisku. Mówimy przecież o lotach stojących pod znakiem dużych wysokości oraz zmieniających się temperatur. Ważnym aspektem prowadzonych badań będzie z pewnością możliwość wykorzystania tzw. cyfrowych bliźniaków. Te ostatnie są wirtualnymi modelami będącymi idealnymi kopiami faktycznie istniejących projektów. Dzięki temu można poddawać je różnego rodzaju symulacjom. 

Czytaj też: Miłośnik astronomii dostrzegł coś za pomocą teleskopu. Okazało się, że to tajny chiński samolot kosmiczny

O ile napędy elektryczne i wodorowe nie stanowią większej zagadki, wszak od pewnego czasu stosuje się je w motoryzacji, tak układ kriogeniczny może wzbudzać spore zainteresowanie. Ten, według członków zespołu badawczego, jest kluczem do wydajnego i bezpiecznego magazynowania paliwa. Gdy temperatury zostaną odpowiednio obniżone, wodór da się przechowywać w stanie ciekłym. Właśnie wtedy cechuje się on najwyższą gęstością energii. Naukowcy z Wielkiej Brytanii nie podają jak na razie konkretnych dat, które miałyby wyznaczać moment prezentacji działających urządzeń, ale możemy się spodziewać, że rozwój tej koncepcji zajmie jeszcze co najmniej kilka lat. Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne wieści z Wysp.