Tak przynajmniej twierdzą naukowcy korzystający ze sprzętu opracowanego przez przedstawicieli Duńskiego Uniwersytetu Technicznego. Ci ostatni stoją za projektem układu kamer, w który wyposażony jest łazik Perseverance. Sześciokołowy pojazd niestrudzenie przemierza bezkresne krajobrazy Czerwonej Planety, a niedawno natknął się na dowody, które mogą zmienić wszystko, co wiemy o wszechświecie.
Czytaj też: Życie pozaziemskie w Układzie Słonecznym. Nowe dowody znacząco zwiększyły szanse na jego znalezienie
Bo choć mogłoby się wydawać, że istnieje wiele obiektów zapewniających możliwość przetrwania organizmom podobnym do ziemskich, to rzeczywistość pozostaje nieubłagana. Wciąż nie zebraliśmy dowodów, które by to potwierdzały. Być może takowe właśnie się pojawiły, a to za sprawą misji zarządzanej przez amerykańską NASA.
Przełomowym momentem była eksploracja skał znajdujących się na terenie formacji skalnej Cheyava Falls. Właśnie tam wspomniany łazik zidentyfikował skałę, która ma w swoim składzie trzy bardzo intrygujące składniki. O ile z osobna ich obecność nie znaczyłaby wiele, tak wspólnie tworzą wyjątkowo ciekawe trio. Po pierwsze: siarczan wapnia sugeruje, jakoby dawniej w tym miejscu przepływała woda.
To istotne, wszak na Ziemi woda jest życiodajną substancją. Po drugie: instrumenty znajdujące się na pokładzie Perseverance zidentyfikowały żelazo i fosforany, które mogą być produktem reakcji chemicznej dostarczającej energii tak istotnej dla funkcjonowania życia. Jakby tego było mało, instrument SHERLOC wykrył oznaki wskazujące na występowanie materii organicznej, którą również można powiązać z obecnością żywych organizmów.
Potencjalnie przełomowe dowody na obecność życia na Marsie zgromadził sześciokołowy łazik Perseverance
A w zasadzie żyjących tam obecnie bądź w przeszłości. Biorąc pod uwagę zmieniający się klimat Marsa, ten drugi wariant wydaje się zdecydowanie bardziej prawdopodobny. Czerwona Planeta była zdaniem naukowców całkiem podobna do Ziemi, ale miało to miejsce miliony, a być może wręcz miliardy lat temu. W pewnym momencie atmosfera się przerzedziła, temperatury spadły, zniknęła ciekła woda, a z nieba zaczęły docierać ogromne ilości zabójczego promieniowania.
Czytaj też: Marsjańska blizna ujawnia zaskakującą przeszłość Czerwonej Planety. O tych faktach nie wiedzieliśmy
Skała znaleziona przez amerykański łazik znajduje się niedaleko krateru Jezero, dawniej będącego sporych rozmiarów zbiornikiem wodnym. Odpowiedni dystans względem przytoczonych rewelacji warto natomiast zachować w kontekście doniesień o tym, że wykonane detekcje mogłyby zostać wyjaśnione reakcjami, które wcale nie wymagają obecności życia. Wskazuje na to wykrycie kryształów oliwinu, które na Ziemi powstają w towarzystwie rozgrzanej do czerwoności lawy. Trudno sobie wyobrazić, aby życie mogło przetrwać w takich warunkach. Do uzyskania jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, czy Mars jest lub był siedliskiem życia, będzie najprawdopodobniej potrzeba zbadania próbek przez ludzi. To może nastąpić dzięki misji, której celem będzie dostarczenie tych materiałów z Czerwonej Planety na Ziemię.