Marynarka USA wyszła przed szereg. Żadne inne państwo jeszcze tego nie dokonało

Jak będzie wyglądać przyszłość lotnictwa w marynarce wojennej? Amerykanie najwyraźniej mają na to jednoznaczną odpowiedź, czego przykładem jest najnowszy dodatek do pewnego lotniskowca USA.
Dron MQ-25 Stingray, MQ-25 Stingray,
Dron MQ-25 Stingray, MQ-25 Stingray,

Lotniskowiec USS George H.W. Bush przyjął na pokład pierwsze na świecie centrum zarządzania

Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych z powodzeniem zainstalowała pierwsze na świecie Centrum Walki Powietrznej Bezzałogowców na pokładzie lotniskowca USS George H.W. Bush (CVN 77). To osiągnięcie rozpoczyna wręcz zupełnie nową erę w lotnictwie morskim, w której to systemy bezzałogowe będą odgrywać kluczową rolę w zwiększeniu zdolności operacyjnych lotniskowców. Dlatego zresztą to centrum zostało zaprojektowane właśnie do kontrolowania przyszłych operacji m.in. MQ-25 Stingray, czyli drona tankującego, który ma uprościć proces tankowania samolotów, co z kolei zwiększy zasięg, elastyczność operacyjną i skuteczność bojową skrzydła lotniczego.

Czytaj też: No to teraz Amerykanie zaszaleli. Nowy okręt podwodny przypomina o potędze USA

Instalacja wspomnianego centrum na pokładzie USS George H.W. Bush była wynikiem wieloletnich wysiłków, które pod sam koniec zostały specjalnie skoordynowane, aby określić m.in. harmonogram operacyjny lotniskowca. Inicjatywa ta wymagała współpracy różnych biur programowych, dowództw systemów i stoczni, co pokazuje złożoność i znaczenie projektu, a przede wszystkim jego skomplikowanie. Centrum to bowiem obejmuje system Unmanned Carrier Aviation Mission Control System (UMCS) MD-5E Ground Control Station (GCS), a więc pierwszy w pełni operacyjny i zintegrowany system tego rodzaju do kontrolowania bezzałogowców latających.

Czytaj też: Nie tylko myśliwce, ale też potężne pociski. USA wzmocni Ukrainę bardziej niż zakładaliśmy

Pomyślna integracja centrum z istniejącymi sieciami i architekturą lotniskowca była wynikiem współpracy między Naval Air Warfare Center Aircraft Division, firmą Lockheed Martin oraz kilkoma innymi kluczowymi partnerami. Teraz czekamy na pierwsze testy morskie, które odbędą się na początku przyszłego roku i które przybliżą amerykańską marynarkę do wdrożenia na służbę MQ-25 Stingray, a więc drona, który ma stać się pierwszym na świecie operacyjnym, pokładowym dronem.

Czytaj też: Lotnictwo USA sypnęło kasą. Ponad 10 miliardów na potężne bazy w chmurach

Pewne jest też, że centrum zarządzania bezzałogowcami na pokładzie USS George H.W. Bush to dopiero początek. Systemy i technologie opracowane w ramach tej inicjatywy mają zostać wdrożone na innych lotniskowcach w nadchodzących latach, co tylko podkreśla zaangażowanie Marynarki Wojennej USA w utrzymanie przewagi technologicznej i zapewnienie, że jej grupy uderzeniowe lotniskowców pozostaną na czele światowej potęgi morskiej.