Nowy Mitsubishi ASX – co wiemy po pierwszej jeździe?

Niedawno na rynku zadebiutował nowy Renault Captur, a wraz z nim dostaliśmy brata bliźniaka – Mitsubishi ASX. Zabrałem go na pierwszą przejażdżkę i chętnie podzielę się z Wami wrażeniami z wycieczki do Rzymu.
Nowy Mitsubishi ASX – co wiemy po pierwszej jeździe?

W nowym Mitsubishi ASX mamy sporo zamian wizualnych i funkcjonalnych. Auto wyraźnie zmężniało. Ma wyżej podniesioną maskę, które jest teraz nieco bardziej kanciasta, a dzięki temu auto wydaje się bardziej masywne i w końcu wygląda jak rasowy SUV. Choć oczywiście całkiem kompaktowy.

We wnętrzu są rzeczy, które zostały na swoim miejscu, jak dźwignia zmiany biegów umieszczona na wystającej półce, ale mamy też sporo nowości. Największą są cyfrowe zegary oraz duży ekran centralny, a na nich znajdziemy system Android Automotive. To oznacza fabryczny dostęp do Map Google bez konieczności podłączania smartfonu czy możliwość instalowania aplikacji ze sklepu Google Play. W ciekawy sposób zmienił się też bagażnik, który może sporo urosnąć dzięki możliwości przesuwania tylnej kanapy.

Czytaj też: Sprawdziłam nowego Renault Captur e-Tech 145 full hybrid. Takie spalanie w mieście to skandal

Do wyboru mamy kilka wariantów silnikowy. Od najbardziej pożądanego w Polsce wariantu z LPG, po nowoczesne hybrydy, które zaskakują wysoką oszczędnością. Więcej znajdziecie w naszym materiale wideo.