Premiera POCO Pad 5 już za chwilę
Kilka miesięcy temu na wybranych globalnych rynkach swoją premierę zaliczył POCO Pad. Pierwszy tablet marki to urządzenie, które podobnie jak smartfony z tym logo, charakteryzuje się bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny, ale jednak czegoś mu brakuje. Oferuje bowiem jedynie łączność Wi-Fi, co w wielu przypadkach może nam trochę utrudnić życie, w końcu nie wszędzie mamy dostęp do takiej sieci. Dlatego właśnie POCO postanowiło wprowadzić drugą wersję swojego tabletu i właśnie zapowiedziało jego premierę.
Czytaj też: Wielkie zmiany w serii Galaxy S25. Samsung przywróci Note’a?
Nowy POCO Pad będzie obsługiwał łączność 5G i zadebiutuje już 23 sierpnia. Niestety na razie wiemy jedynie o indyjskiej premierze i nie ma potwierdzenia, czy doczekamy się szerszego wydania, a szkoda. Wydaje się, że model z obsługą łączności 5G zachowa specyfikację oryginału, oferując całkiem dobrą wydajność w rozsądnej cenie. Spodziewamy się, że może po indyjskiej premierze doczekamy się informacji o ewentualnym wprowadzeniu tego urządzenia na pozostałe rynki.
Warto też wspomnieć, że Flipkart potwierdził, że POCO Pad 5G zostanie wyposażony w 12,1-calowy ekran z odświeżaniem 120 Hz, proporcjami ekranu 16:10 i jasnością szczytową 600 nitów. Będzie mógł również pochwalić się potrójną certyfikacją TÜV Rheinland, więc nasze oczy powinny nie męczyć się tak bardzo podczas korzystania z tego modelu. Tyle specyfikacji na razie potwierdzono i pokrywa się ona tym, co oferuje nam oryginał, reszty jednak możemy się jedynie domyślać.
Czytaj też: iPhone 17 może nas mocno zaskoczyć. I nie, tym razem nie chodzi o jego grubość
Jeśli producent nie zdecyduje się na żadne zmiany, POCO Pad 5G powinien mieć na pokładzie układ Snapdragon 7s Gen 2, wspierany przez 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD. Do tego powinniśmy dostać solidną baterię 10000 mAh z szybkim ładowaniem 33 W oraz zestaw aparatów składający się z dwóch jednostek po 8 Mpix, umieszczonych z przodu i z tyłu. Warto jednak pamiętać, że zwykle, kiedy producenci dodają obsługę 5G do jakiegoś urządzenia, robią to kosztem procesora, sięgając po słabszy chipset, by jednocześnie nie podnosić zbytnio ceny względem oryginału.