Realme zaszalało i zaprezentowało ładowanie… 320 W
Od lat obserwujemy, jak producenci smartfonów sukcesywnie przyspieszają ładowanie w swoich urządzeniach. Już dawno minęły czasy, kiedy telefon musiał ładować się całą noc i teraz nawet w przypadku najwolniejszych dostępnych prędkości mówimy o maksymalnie 2-3 godzinach. Większość modeli spoza budżetowej półki oferuje zresztą znacznie szybsze prędkości, a topowe modele (pomijając Apple’a i Samsunga) wyposaża się już w obsługę ładowania przynajmniej na poziomie 67 W. Jednak w 2021 roku Xiaomi pokazało nam HyperCharge, czyli ładowanie z mocą 240 W, które miało pozwolić na naładowanie ogniwa w zawrotne 8 minut. Był to tylko pokaz technologii, ale to wystarczyło, by rozpoczął się prawdziwy wyścig.
Czytaj też: Wiemy coraz więcej o Galaxy S24 FE. Szykuje się hit czy może rozczarowanie?
Chińscy producenci prześcigali się w tym, kto wyposaży swój smartfon w jak najszybsze ładowanie i na rynku zaczęły pojawiać się modele obsługujące 180 W, a nawet 240 W. Redmi jakiś czas temu pokazało też ładowanie 300 W, ale wydawało się, że to szaleństwo jednak już się skończyło i po pokazach swoich możliwości, producenci pozostali przy standardowych prędkościach, a te najwyższe pozostały raczej w ramach ciekawostki tylko w wybranych modelach lub w formie pokazowych technologii.
Technologia 320 W SUPERSONIC to kolejny bezprecedensowy kamień milowy dla realme w dziedzinie szybkiego ładowania, po wprowadzeniu przez markę nieosiągalnej wcześniej mocy 240W wraz z telefonem Realme GT3 w lutym 2023 roku – twierdzi Realme.
Realme pokazało nam, że wcale nie przestało przyspieszać ładowania, czego najnowszym dowodem jest technologia SuperSonic Charge, reklamowana jako najwyższe ładowanie „ever”. Mowa bowiem o zawrotnej mocy 320 W, która pozwala na pełne naładowanie ogniwa o pojemności 4400 mAh w zaledwie 4 minuty i 30 sekund. Tym samym Realme pobiło rekord Redmi – 300 W i pełne naładowanie baterii 4000 mAh w 4 minuty i 55 sekund. W ciągu jednej minuty ładowarka o mocy 320W może natomiast naładować urządzenie do 26% pojemności, a naładowanie telefonu do ponad 50% zajmuje mniej niż 2 minuty.
Zasilacz nazwany „Pocket Cannon” oferuje gęstość mocy 3,3 W/cm3, a rozmiarem przypomina ładowarkę Realme o mocy 240 W. Ładowarka obsługuje większość zaawansowanych protokołów ładowania – w tym UFCS (do 320 W), PD i SuperVOOC oraz jest kompatybilna z wszystkimi urządzeniami. Mamy tutaj dwa wyjścia USB-C do jednoczesnego szybkiego ładowania – 150 W dla telefonów Realme i 65 W dla kompatybilnych laptopów, więc trzeba przyznać, że to bardzo wygodne rozwiązanie.
Czytaj też: Seria Oppo Find X8 zapowiada się świetnie. Pojawiają się kolejne szczegóły
Producent zadbał również o kwestie bezpieczeństwa, za co odpowiada transformator napięcia AirGap. Jak twierdzi Realme:
Ta przełomowa technologia oferuje zaawansowaną bezkontaktową konwersję elektromagnetyczną dla smartfonów. W przypadku poważnych usterek, takich jak awarie obwodu, sprawia, że wysokie napięcie pozostaje odizolowane od akumulatora, tworząc praktycznie wolne od ryzyka połączenie ładowania. Zasilany przez zestaw opatentowanych innowacji transformator jest ultrakompaktowy, mniejszy niż opuszek palca. Obniża napięcie do zaledwie 20 V, aby chronić baterię, zachowując jednocześnie wyjątkową wydajność konwersji i zarządzanie termiczne, umożliwiając ładowaniu 320 W SUPERSONIC osiągnięcie imponującej sprawności energetycznej wynoszącej około 98%.