Potężne eksplozje na Słońcu. Cztery wyrzuty skierowane w stronę Ziemi

Dzisiejsza noc powinna zapewnić największe szanse na obserwację Perseidów, ale nie musi to być jedyne zjawisko astronomiczne, które zwróci naszą uwagę. To za sprawą aktywności, do której w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin doszło na Słońcu.
Potężne eksplozje na Słońcu. Cztery wyrzuty skierowane w stronę Ziemi

Nasza gwiazda co jakiś czas jest miejscem eksplozji, na przykład w formie koronalnych wyrzutów masy. A skoro szczyt jej aktywności przypada mniej więcej na obecny czas, to takich wydarzeń jest relatywnie wiele. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w krótkim czasie na Słońcu doszło do czterech wspomnianych wyrzutów. 

Czytaj też: Niby podobne, a jednak inne. Gwiazda bliska naszemu Słońcu wykazuje osobliwą skłonność. Podważa dotychczasowe modele

Takowe mogą mieć różnorakie konsekwencje, poczynając od zakłóceń komunikacji radiowej, przez uszkodzenia satelitów pozostających na orbicie, awarie linii energetycznych, aż po pokazy efektownych świateł w postaci zorzy polarnej. Oczywiście najbardziej pożądanym aspektem jest ten ostatni, dlatego obserwatorzy nieba zacierają ręce na potencjalne zorze wynikające z ostatniej aktywności Słońca.

Koronalne wyrzuty masy mogą wywoływać liczne problemy na Ziemi. Ich przyjemniejszym aspektem jest natomiast zwiększenie szans na wystąpienie zjawiska zorzy polarnej

Im silniejsza aktywność, tym większe szanse na to, by zorze występowały w większej niż zwykle odległości od biegunów. Mogliśmy się o tym przekonać w maju, kiedy nawet z terenów Polski dało się śledzić te niezwykłe zjawiska. Ich występowanie ma miejsce, gdy wysokoenergetyczne cząstki słoneczne wchodzą w interakcje z ziemską magnetosferą. 

Przewidywane burze słoneczne mogą pojawić się również dzisiaj. Dwa pierwsze rozbłyski nastąpiły nieco wcześniej, bo 7 sierpnia i zaczęły pojawiać się także w kolejnych dniach. Astronomowie zidentyfikowali dwa koronalne wyrzuty masy klasy M, a następnie jeden przypisywany do najwyższej kategorii, czyli X. Najnowszy wybuch, podobnie jak dwa pierwsze, również opisano jako M. 

Czytaj też: Nie jedna Superziemia, lecz dwie. Niebywałe odkrycie wokół pobliskich gwiazd

Jako że dotychczas nie doszło do poważnych konsekwencji tych zjawisk, to możemy założyć, że i ostatni koronalny wyrzut masy nie doprowadzi do większych komplikacji. Na odnotowanie zasługuje natomiast sam fakt, iż Słońce cechowało się tak dużą aktywnością na przestrzeni zaledwie kilku dni. Istnieje spora szansa na kontynuowanie tego trendu, wszak mówimy o (prawdopodobnie) trwającym szczycie maksimum słonecznego.