Krótki czas projektowania i miliardy w kieszeni. Oto nowy pomysł na fuzję jądrową

W odpowiedzi na potrzebę wytwarzania energii w bardziej ekologiczny sposób, naukowcy próbują naśladować zjawiska zachodzące wewnątrz gwiazd. Fuzja jądrowa, nazywana też reakcją termojądrową, stanowi źródło zasilania Słońca i podobnych mu obiektów. Na Ziemi da się naśladować ten proces, choć wymaga to spełnienia pewnych ściśle określonych warunków. 
Krótki czas projektowania i miliardy w kieszeni. Oto nowy pomysł na fuzję jądrową

Projektowanie, budowa i autoryzacja reaktorów umożliwiających prowadzenie fuzji w kontrolowanych warunkach wiąże się z długim czasem oczekiwania oraz ogromnymi kosztami. Redukcja w zakresie obu tych kwestii byłaby na wagę złota, dlatego naukowcy – w tym przypadku przedstawiciele Brigham Young University – włożyli w to wiele wysiłku. I przekonują, że korzyści będą ogromne.

Czytaj też: Popularny produkt kuchenny kluczem do nieskończonej energii. Jak napędza fuzję jądrową?

Pomóc ma sztuczna inteligencja, a gra zdecydowanie wydaje się warta świeczki. Wystarczy wspomnieć, iż obecnie Licencjonowanie nowego projektu reaktora jądrowego w Stanach Zjednoczonych może potrwać około 20 lat i kosztować około 1 miliarda dolarów. Dodajmy do tego pięć kolejnych lat potrzebnych na proces budowy i kolejne miliardy dolarów z tym związane. W końcowym rozrachunku realizacja całego projektu może zająć nawet ćwierć wieku i kosztować fortunę.

Wykorzystując fuzję jądrową można produkować energię w podobny sposób, jak robią to gwiazdy. Ale proces projektowania specjalnych reaktorów jest długi i kosztowny

Nowe podejście ma zdecydowanie poprawić sytuację. Jego autorzy wyjaśniają, jak miałoby to wyglądać. W ramach dotychczasowych działań zastąpili część wymaganych symulacji termiczno-hydraulicznych i neutronowych wyszkolonym modelem opartym na uczeniu maszynowym. Wdrożone przez nich narzędzie przewiduje profile temperaturowe na podstawie zmiennych parametrów geometrycznych reaktora. 

Kolejny krok polega na optymalizacji tych parametrów tak, aby dało się stworzyć optymalny projekt reaktora jądrowego nie tylko szybciej, ale co równie istotne – zdecydowanie taniej. Członkowie zespołu badawczego kierowanego przez Matthew Memmotta opisują swoje działania na łamach Nuclear Engineering and Design. Są przekonani, że ich poprawiony model może doprowadzić do poprawy optymalizacji i to w zdecydowanie wyższym tempie niż miało to miejsce do tej pory.

Czytaj też: Holendrzy odpalają petardę – ta bateria ma być domowym źródłem energii. Czy trafi do Polski?

Efekty już teraz wypadają co najmniej imponująco. Naukowcy stojący za tym pomysłem wyjaśniają, jak wystarczyło im zaledwie kilka dni, aby zrealizować te same zadania, które normalnie wymagałyby nawet pół roku działań. Jako że mówimy o postępach, na których powinni skorzystać niemal wszyscy, to pozostaje nam trzymać kciuki za inżynierów dążących do zwiększenia dostępności i obniżenia kosztów energii produkowanej za pośrednictwem reakcji termojądrowej.