Chodzi o sukces, którym pochwalili się przedstawiciele Tokamak Energy. Firma ta ma bardzo ambitne plany, ponieważ zapowiada, że już w kolejnej dekadzie będzie dostarczała energii z fuzji na komercyjną skalę. Na papierze brzmi to świetnie, ale czy mówimy o realnym planie?
Czytaj też: Popularny produkt kuchenny kluczem do nieskończonej energii. Jak napędza fuzję jądrową?
Zacznijmy od tego, że chodzi o energię produkowaną za pośrednictwem reakcji termojądrowej. Takowa stwarza perspektywę wytwarzania dużych ilości energii w tani, wydajny i bezpieczny dla środowiska sposób. Żeby jednak zapoczątkować i utrzymać fuzję potrzebne są bardzo specyficzne warunki. Te obejmują skrajnie wysokie temperatury i ciśnienia.
Materiały, z których wykonane są reaktory i ich osłony muszą być w takiej sytuacji wyjątkowo wytrzymałe. Jednym z kandydatów jest odporny na utlenianie stop wanadu. To właśnie on ma być wykorzystywany przez inżynierów do tworzenia tzw. koców fuzyjnych. Takim mianem określa się elementy odpowiadające za kilka różnych kwestii, między innymi chłodzenie reaktora, jego osłona oraz wytwarzanie dodatkowych pokładów paliwa.
Stop wanadu cechujący się wysoką odpornością na utlenianie ma sprawić, że reaktory fuzyjne staną się bezpieczniejsze i zyskają na wydajności
Michael Ginsberg, prezes Tokamak Energy, objaśnia, iż stopy na bazie wanadu są wiodącymi materiałami rozpatrywanymi pod kątem tworzenia koców fuzyjnych. Ma przez nie przepływać lit, z którym takie materiały są wysoce kompatybilne. Cechują je zarazem bardzo dobre właściwości mechaniczne w czasie działania w wysokiej temperaturze. Uwidacznia się to szczególnie w porównaniu z kandydatami o zmniejszonej aktywacji i innymi materiałami stosowanymi w konstrukcjach reaktorów.
Czytaj też: Holendrzy odpalają petardę – ta bateria ma być domowym źródłem energii. Czy trafi do Polski?
Dotychczasowe postępy w tym zakresie zostały docenione. Wspomniana firma otrzymała bowiem nagrodę INFUSE przyznaną jej przez Departament Energii Stanów Zjednoczonych. Jak podkreślają osoby związane z projektem, podwójnie chłodzona konstrukcja z helem w formie chłodziwa sprawia, że nie ma konieczności stosowania powłoki izolatora. W ostatecznym rozrachunku chodzi o wdrożenie stopu wanadu, który byłby wysoce odporny na utlenianie. Przełoży się to na wzrost bezpieczeństwa reakcji termojądrowej oraz zwiększenie wydajności całego procesu.