Ta nowość w Androidzie 15 sprawi, że system będzie działał szybciej

Chociaż Google jest obecnie zajęty przygotowaniami do wydania stabilnej wersji systemu Android 15, a my cały czas dowiadujemy się o kolejnych zmianach i ulepszeniach, jakie już wkrótce zawitają na naszych sprzętach. W najnowszej pojawi się bardzo przydatne usprawnienie, które znacznie przyspieszy działanie urządzeń.
Ta nowość w Androidzie 15 sprawi, że system będzie działał szybciej

Kolejna nowość pojawi się w Androidzie 15

Google jest już na prostej drodze do wydania stabilnej wersji Androida 15. Choć gigant cały czas nie ujawnił dokładniej daty, wiele poszlak wskazuje, że stanie się to już niedługo. Obecna Beta 4 to “prawie gotowa kompilacja do testów końcowych”, a sama firma pisze o tej wersji tak: „etap o nazwie stabilność platformy, pomoże Ci zaplanować ostateczne testy i wersje. Ten etap oznacza, że w Androidzie 15 są używane ostateczne wewnętrzne i zewnętrzne interfejsy API, ostateczne zachowania w aplikacjach oraz ostateczne listy interfejsów API niezwiązanych z pakietem SDK”. Pozostaje nam więc czekać, na premierę, a tymczasem możemy podejrzeć kolejne ulepszenie, jakie przygotował dla nas gigant.

Czytaj też: Android 15 tuż-tuż? Wiele na to wskazuje. Kiedy premiera?

Zgodnie z wpisem opublikowanym na blogu dla programistów Androida, system będzie wkrótce niezależny od rozmiaru strony. Oznacza to, że Android obsługiwać będzie urządzenia ze stroną 4 KB i 16 KB. Deweloperzy dostali już możliwość przełączania się między 4 KB i 16 KB na Pixel 8 i Pixel 8 Pro, z zainstalowanymi na nich wersjami testowymi systemu.

Czytaj też: Edge 128 bez nowości, ale za to z licznymi usprawnieniami

Tylko co to oznacza dla nas, przeciętnych użytkowników. Na początku niewiele, bo musimy poczekać, aż więcej sprzętów zacznie to obsługiwać. Kiedy tak się stanie, wydajność i efektywność powinna zauważalnie wzrosnąć. Zgodnie ze słowami Google, przełoży się to na lepszy wygląd filmów, lepszą wydajność git i płynniejsze działanie aplikacji.

W większości procesorów dedykowany sprzęt zwany jednostkami zarządzania pamięcią (MMU) tłumaczy adresy z tego, czego używa program, na fizyczną lokalizację w pamięci. Tłumaczenie to odbywa się na podstawie rozmiaru strony. Za każdym razem, gdy program potrzebuje więcej pamięci, system operacyjny musi się włączyć i wypełnić wpis w „tabeli stron”, przypisując ten fragment pamięci procesowi. Gdy rozmiar strony jest cztery razy większy, jest cztery razy mniej księgowości. Tak więc system może poświęcić więcej czasu na upewnienie się, że Twoje filmy wyglądają świetnie, gry działają dobrze, a aplikacje działają płynnie, a mniej na wypełnianie dokumentacji systemu operacyjnego niskiego poziomu.

Czytaj też: Jedna aplikacja, a tyle radości. Google robi dobrą robotę – oto Essentials

Google ogłosił w ten sposób, że udostępnia wsparcie, z którego producenci smartfonów mogą zacząć korzystać. Podano przy okazji bardziej konkretne dane, bo wedle danych firmy, odnotowano 5-10% wzrost ogólnej wydajności, dzięki użyciu większych rozmiarów stron. Jednak rozwiązanie nie jest aż tak idealne, bo jednocześnie wykorzystuje się o około 9% więcej pamięci fizycznej. Mimo wszystko trzeba będzie poczekać i sprawdzić, jak rozwiązanie będzie spisywało się w praktyce.