Zełenski pochwalił się nowym dronem. Nic dziwnego: to pierwszy taki sprzęt w Ukrainie

Ukraina walczy z wrogiem od lutego 2022 roku i nic nie wskazuje na to, że koniec konfliktu jest tuż za rogiem. Wręcz przeciwnie i dlatego właśnie kraj opracował wyjątkową broń, która zajdzie Rosjanom za skórę.
Zełenski pochwalił się nowym dronem. Nic dziwnego: to pierwszy taki sprzęt w Ukrainie

Ukraina stworzyła drona Palianystia. To pierwsza broń tego rodzaju w rękach obrońców

Chociaż Ukraina jest ciągle wspierana militarnie przez wiele “państw Zachodu”, to ciągle rozwija swój rodzimy przemysł związany ze sprzętem wojskowym. W tych wysiłkach opracowuje nowe pojazdy lądowe, a nawet systemy artyleryjskie, ale najlepiej Ukrainie idzie produkcja bezzałogowców różnego typu. Mowa zarówno o dronach nawodnych, jak i zwłaszcza tych latających, które ograniczały się do tej pory głównie do dosyć prostych konstrukcji z akumulatorami lub generatorami na paliwo, generującymi prąd dla pokładowych silników elektrycznych. Nowy dron o nazwie Palianystia jest jednak czymś zupełnie innej klasy.

Czytaj też: “Typowa jednorazówka”. Ukraina pokazuje, że drona da się zbudować praktycznie z niczego

Nigdy wcześniej prezydent Ukrainy nie brał tak bezpośredniego udziału w ogłaszaniu broni, ale najwyraźniej dron Palianystia jest dla kraju tak ważny, że doczekał się specjalnego traktowania. Rzeczywiście, ogłoszenie nie dotyka wyłącznie samej nowej broni, ale też destrukcyjnego działania Rosji, która przez ponad 30 ostatnich miesięcy miała wystrzelić na ukraińskie miasta około 10000 pocisków i 33000 bomb. To coś, co może być powstrzymane wyłącznie realizacją zasady “najlepszą obroną jest atak”, bo tylko wyprzedzające uderzenie w rosyjskie bombowce zrobi “porządek” z tego typu destrukcyjnymi działaniami Rosjan przeciwko ludności cywilnej.

Czytaj też: Ukraina zatopiła rosyjski okręt podwodny! Mają jednak na koncie większy sukces

Rozwiązaniem tego problemu ma być wspomniany dron, który względem innych bezzałogowców ukraińskich wyróżnia się obecnością silnika turboodrzutowego, czyli podstawy działania zaawansowanych pocisków o dalekim zasięgu. Ukraina określa go mianem drona, a nie pocisku manewrującego, co sugeruje m.in. możliwość zmiany celu podczas lotu, ciągły pogląd tego, co pocisk “widzi” podczas lotu oraz wysoką manewrowość. Chociaż państwo ma wykorzystywać te drony od pewnego czasu i nieustannie potwierdza ich wysoki potencjał niszczycielski, to jednocześnie utrzymuje w tajemnicy wszystkie szczegóły na jego temat. Wiemy tylko tyle, że wygląda na zaawansowanego i że został zaprojektowany z myślą o „niszczeniu potencjału ofensywnego wroga”, czyli m.in. niszczenia baz rosyjskich.