Nowy radar kosmiczny Wielkiej Brytanii będzie rewolucją co do zdolności wykrywania zagrożeń
Wielka Brytania rozwija aktualnie swoje zdolności obronne, opracowując przełomowy system radarowy, który będzie zdolny do wykrywania zagrożeń wielkości piłki nożnej z odległości 36000 kilometrów. Ten zaawansowany system radarowy, znany jako Deep Space Advanced Radar Capability (DARC), będzie stanowić znaczący krok naprzód w zakresie bezpieczeństwa, jako część partnerstwa obronnego Aukus. To obejmuje współpracę między Wielką Brytanią, Stanami Zjednoczonymi i Australią. Dlatego też planowana sieć radarowa będzie składać się z 27 anten radarowych rozmieszczonych w każdym z tych państw, z których każda będzie miała wysokość 20 metrów.
Czytaj też: Wielka Brytania pokazała swój potężny czołg. Challenger 3 wyzywa cały świat
Głównym celem systemu DARC będzie monitorowanie i śledzenie obiektów w kosmosie, a w tym satelitów i kosmicznych śmieci, w odległości do 36000 kilometrów od Ziemi. Nie będzie to więc stricte ofensywna instalacja, co będzie szczególnie ważne ze względu na szacunki, wedle których do 2030 roku liczba satelitów na orbicie wzrośnie z około 9000 do nawet 60000. To zwiększy ryzyko kolizji i potencjalnych zagrożeń dla kluczowych zasobów kosmicznych, co nadaje podwójny sens DARC, który jednak zaczyna błyszczeć zwłaszcza w kwestii zagrożeń ze strony broni, jako że ta coraz częściej sięga gwiazd.
Czytaj też: Wielka Brytania stworzyła nową broń jądrową. Jej testy będą rewolucyjne
Dziś coraz częściej wspomina się o broniach, które podczas lotu do celu, opuszczają ziemską atmosferę albo znajdują się tuż na granicy kosmosu. Tam wykorzystują niską grawitację, żeby przebyć znaczną odległość, a następnie zmieniają trajektorię tak, aby rosnąca grawitacja rozpędziła je do wielokrotności prędkości dźwięku. Oficjalnie Wielka Brytania o tym nie wspomina, skupiając się na tym, jak to system DARC zdolny do obserwowania orbity geostacjonarnej “zwiększy świadomość co do przestrzeni kosmicznej i pomoże chronić zasoby kosmiczne”. Państwo wspomina wprawdzie o rosnącym zainteresowaniu wojska przestrzenią kosmiczną, ale więcej czasu poświęca sprzeciwom ze strony lokalnej ludności, która kręci nosem na radarowe instalacje, bo te mają “zaszkodzić zdrowiu, zniszczyć turystykę i oszpecić krajobraz”.
Czytaj też: Wielka Brytania użyła po raz pierwszy broń przyszłości. Strzał kosztuje ledwie 50 złotych
Mimo kontrowersji związanych z tego typu instalacją system radarowy DARC posuwa się naprzód i wedle planów ma być operacyjny do 2030 roku. Jest to kluczowe, jako że przestrzeń kosmiczna staje się obszarem o rosnącym militarnym potencjale.