Nowe drony w służbie Jego Królewskiej Mości. Jak wojsko Wielkiej Brytanii zmieni się z Stalker VXE30?

Drony to potęga. Latające bezzałogowce nie są wprawdzie niczym aż tak nowym, bo służą wiernie od dekad, ale dopiero w ostatnich kilku latach stały się znacznie bardziej powszechnym sprzętem na wojnie. Wielka Brytania chce skorzystać z poczynionych przez przemysł postępów w tym zakresie, czego najnowszym przykładem jest szpiegowski Stalker VXE30.
Nowe drony w służbie Jego Królewskiej Mości. Jak wojsko Wielkiej Brytanii zmieni się z Stalker VXE30?

Desert Hawk na emeryturę. Wielka Brytania sprawdziła nowego miniaturowego drona szpiegowskiego Stalker VXE30

Brytyjskie Ministerstwo Obrony jest aktualnie na progu wprowadzenia nowoczesnego mini drona szpiegowskiego, Stalker VXE30, do swojego arsenału operacyjnego. Ten nowy dron, wyprodukowany przez Lockheed Martin, ma zastąpić starzejące się drony Desert Hawk 3, które obecnie są wykorzystywane przez brytyjskie siły do misji wywiadowczych, nadzorczych i rozpoznawczych. Nie bez powodu, bo Stalker VXE30 obiecuje znaczące ulepszenia w zakresie zdolności, wytrzymałości i elastyczności operacyjnej brytyjskich sił zbrojnych. Potwierdzono to już w praktyce, bo Stalker VXE30 przeszedł rygorystyczne testy na lotnisku Royal Navy Air Station Predannack w Kornwalii, gdzie przez 20-godzinny okres testowy był poddawany trudnym warunkom pogodowym. Te próby miały na celu zapewnienie, że dron spełnia surowe standardy wymagane w operacjach wojskowych.

Czytaj też: O tej broni marzy każde wojsko. Armia USA stworzyła FE-1 do zwalczania nowego zagrożenia

Desert Hawk 3

Te testy były zresztą kluczowym elementem projektu TIQUILA, czyli szerszej inicjatywy mającej na celu szybkie dostarczenie zaawansowanych małych bezzałogowych systemów powietrznych dla brytyjskich sił zbrojnych. Projekt ten ma trwać dekadę, oferując ciągłe możliwości ulepszania zdolności, aby nadążyć za pojawiającymi się zagrożeniami na dynamicznym polu walki. Stalker VXE30 ewidentnie wpisuje się w grono zaawansowanych i kompaktowych dronów, jako że waży ledwie 20 kilogramów, a rozpiętość jego stałych skrzydeł sięga 4,88 metra. Jest to lekka, ale solidna platforma, która jest odpowiednia do różnych misji rozpoznawczych, a jedną z najbardziej imponujących cech, które ją określają, jest wytrzymałość, bo dron ten może prowadzić operacje obrazowania przez osiem godzin i ma zasięg operacyjny do 60 kilometrów.

Czytaj też: Misja: zrewolucjonizować drony wojskowe. Jak wojna zmieni się przez Gambit 5?

Stalker VXE30 to również przykład drona, którego trudno jest wykryć oraz który może dostrzec bardzo dużo, a to dlatego, że jest wyposażony w zaawansowaną technologię obrazowania, umożliwiającą mu na wykonywanie zadań nadzoru w wysokiej rozdzielczości na dużą odległość. To czyni go nieocenionym narzędziem do wykrywania i śledzenia celów w różnorodnych środowiskach i warunkach, ale nie jedynym, w którym Wielka Brytania dostrzega aktualnie potencjał. Oprócz Stalker VXE30 Wielka Brytania ocenia również Indago 4, a więc mniejszego drona z wirnikami o zasięgu do 12 km, który uzupełnia zdolności większego brata, ważąc ledwie 4 kilogramy. Dlatego zresztą Indago 4 jest bardzo przenośny, o co dodatkowo dba jego konstrukcja, umożliwiając noszenie go w plecaku i uruchamianie w mniej niż trzy minuty. Pomimo swoich niewielkich rozmiarów, dron ten posiada system kamer o wysokiej rozdzielczości z wyjątkowymi możliwościami zoomu, umożliwiające identyfikację celów, takich jak ludzie, pojazdy i broń, zarówno w dzień, jak i w nocy.

Czytaj też: Tak buduje się wojskową potęgę. Hipersoniczny sukces Armii USA

Armia Wielkiej Brytanii tymi właśnie dwoma dronami zrewolucjonizuje swoje zdolności rozpoznawcze na długie lata, bo Stalker VXE30 i Indago 4 nie tylko zastąpią przestarzałe systemy, ale także zapewnią platformy o ogromnym potencjale do przyszłych modernizacji.