Shell pokazuje, jak produkować wodór. Nowe urządzenie powstanie u naszych sąsiadów

Nawet firmy powszechnie kojarzone ze sprzedażą paliw kopalnych próbują przystosować się do nowych realiów rynkowych. Tym sposobem koncern Shell ogłosił decyzję o budowie elektrolizera, który będzie oddelegowany do produkcji ekologicznego wodoru.
Shell pokazuje, jak produkować wodór. Nowe urządzenie powstanie u naszych sąsiadów

Ten ostatni bardzo dobrze sprawdza się w formie paliwa. Jego spalanie nie prowadzi do powstawania emisji szkodliwych dla środowiska gazów cieplarnianych, choć istotny pozostaje fakt, że obecnie większość wodoru powstaje z udziałem gazu ziemnego, węgla czy ropy naftowej. 

Czytaj też: Produkcja paliwa odbywa się w rekordowo niskiej temperaturze. Jego spalanie nie wytwarza CO2

Zdecydowanie bardziej kuszącym odpowiednikiem jest zielony wodór, czyli produkowany z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Zjawisko elektrolizy, napędzane na przykład z użyciem energii produkowanej przez panele słoneczne, pozwala na wydajne wytwarzanie takiego ekologicznego wodoru. Takie właśnie urządzenie ma powstać w Niemczech, na terenie Nadrenii. 

Obszar położony w zachodniej części tego kraju będzie stanowił miejsce działania elektrolizera o mocy 100 MW. Zakład rozmieszczony w Shell Energy and Chemicals Park Rheinland ma dostarczać 44 tony wodoru dziennie. Opisywana inwestycja jest częścią planu realizowanego przez brytyjski koncern. W jego ramach przeznaczone będzie od 10 do 15 miliardów dolarów, które w latach 2023-2025 mają zostać wydane na rozwój ekologicznych rozwiązań energetycznych.

Zielony wodór będzie produkowany w placówce powstającej w niemieckiej Nadrenii. Tamtejszy elektrolizer ma mieć moc 100 MW

Wśród technologii, które zyskają wsparcie finansowe, wymienia się między innymi narzędzia do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, elektryczne pojazdy oraz paliwa cechujące się ograniczonymi emisjami. Elektrolizer z Niemiec, mający moc rzędu 100 MW, ma zbalansować udział Shella na rynku energetycznym. Na rozpoczęcie działalności tej maszynerii przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać, ponieważ mowa o 2027 roku.

Działania odbywają się w ramach projektu REFHYNE II. Powstający tam zielony wodór ma pomóc w redukcji emisji zapisywanych na konto całego zakładu. Produkowane paliwo ma być w długofalowej perspektywie dostarczane klientom w sposób bezpośredni. Taka wizja jest oczywiście dość odległa, ponieważ najpierw potrzeba przystosowania infrastruktury do podjęcia tego typu działań.

Czytaj też: Broń kluczem do prawie nieograniczonej energii? Zaskakujące rozwiązanie doprowadziło do rekordu

Dotychczasowe inwestycje brytyjskiego koncernu w niskoemisyjne rozwiązania mogą robić wrażenie. Na przykład w ubiegłym roku była mowa o kwocie rzędu 5,6 mld dolarów. Stanowiło to 23% wydatków kapitałowych. REFHYNE II będzie stanowił kolejny krok w tym kontekście i ma być kontynuacją REFHYNE I z 2021 roku. W ramach tamtego przedsięwzięcia powstał elektrolizer o mocy 10 MW. Teraz skala będzie zdecydowanie większa, ponieważ nowe urządzenie będzie 10-krotnie potężniejsze.

Informacje i doświadczenie zebrane w ramach realizacji projektu sprzed trzech lat mają zaprocentować w odniesieniu do części drugiej. Co ciekawe, Shell jest zaangażowany również w inne przedsięwzięcie. Chodzi o Holland Hydrogen I. Za jego sprawą na terenie Holandii ma powstać elektrolizer o mocy 200 MW. Będzie to jedna z największych takich maszyn na całym Starym Kontynencie.