Android 15 będzie lepiej chronił nasz sprzęt przed złodziejami, a raczej przed ich próbami sprzedaży naszego sprzętu
Chociaż co chwilę jesteśmy wręcz bombardowani informacjami o zagrożeniach związanych z cyberbezpieczeństwem, musimy też pamiętać, że nie tylko hakerzy mogą czyhać na nasze urządzenie. Wystarczy czasem chwila nieuwagi, by zgubić smartfona lub dać się okraść, zwłaszcza w zatłoczonych miejscach. Obecnie systemy operacyjne dają nam sporo możliwości, by utrudnić życie złodziejom, bo możemy (a wręcz powinniśmy!) zaraz po utracie sprzętu zablokować go zdalnie, by uniemożliwić dostęp do naszych danych. W takiej sytuacji złodziej może jedynie próbować go sprzedać, wcześniej przywracając ustawienia fabryczne. Jeśli jednak będziesz miał Androida 15, będzie to praktycznie niemożliwe.
Czytaj też: Ta mała zmiana w Google Play może okazać się bardzo przydatna
Google już dawno dodał mechanizm bezpieczeństwa o nazwie factory reset protection (FRP), który jest aktywowany, gdy po raz pierwszy skojarzysz konto Google ze swoim urządzeniem. Kiedy urządzenie wykryje niezaufany reset fabryczny (na przykład w trybie odzyskiwania), mechanizm uruchomi się, blokując możliwość ukończenia konfiguracji, dopóki nie zalogujemy się na główne konto Google, które było początkowo powiązane z urządzeniem. Android zachowa klucz w trwałym bloku danych, który przetrwa przywracanie ustawień fabrycznych, więc nawet w tym wypadku przywrócenie ustawień fabrycznych w niczym nie pomoże.
Czytaj też: Czy Facebook podsłuchuje nasze rozmowy? Odpowiedź chyba nikogo nie zaskoczy
Warto jednak pamiętać, że jeśli sami będziemy chcieli przywrócić ustawienia fabryczne, należy wcześniej usunąć konta Google, zwłaszcza jeśli chcemy sprzedaż telefon, inaczej możemy nieźle utrudnić życie potencjalnemu nabywcy. W takim wypadku usunięcie FRP będzie możliwe jedynie poprzez zalogowanie na nasze konto Google, a raczej nikt nie chce podawać takich danych obcej osobie.
Czytaj też: Zdjęcia Google pozwolą łatwiej wyszukiwać konkretne wspomnienia
Nowy mechanizm brzmi świetnie, ale wciąż nie jest idealny, bo biegli przestępcy znają sposoby na ominięcie FRP. To trochę błędne koło, bo z jednej strony złodzieje wymyślają nowe obejścia zabezpieczeń, a Google i producenci smartfonów starają się blokować te luki, kiedy się o nich dowiadują i tak w kółko. Mimo tego ochrona, jaką wprowadzi Android 15, będzie na pewno mile widziana i przydatna, zwłaszcza że nie każdy złodziej musi znać się na takich rzeczach, a dla nas będzie to kolejna warstwa bezpieczeństwa na wypadek utraty urządzenia.
Czytaj też: Gemini wkracza do Gmaila na Androidzie, wprowadzając nowe możliwości
Pytanie tylko, co to będzie dokładnie za ochrona, bo na razie Google wspomniał o „uaktualnieniu ochrony przywracania ustawień fabrycznych Androida”, co sprawi, że złodzieje nie będą mogli skonfigurować skradzionych urządzeń „bez znajomości urządzenia lub danych logowania do konta Google”. W efekcie skradziony sprzęt nie będzie nadawał się do sprzedaży. Proces omijania kreatowa nie sprawi, że FRP zostanie wyłączone, a co za tym idzie, nie będzie możliwe dodanie nowego konta Google, ustalenie hasła czy instalacja nowych aplikacji. Oto, co zmieni Android 15 w tej warstwie ochrony:
- Włączenie ustawienia odblokowania OEM nie będzie już uniemożliwiać aktywacji FRP.
- Ominięcie kreatora konfiguracji nie spowoduje już dezaktywacji FRP. Ograniczenia FRP będą obowiązywać do momentu zweryfikowania własności urządzenia poprzez zalogowanie się.
- Dodawanie nowego konta Google będzie zablokowane.
- Ustawienie kodu PIN lub hasła blokady ekranu będzie niemożliwe.
- Pobieranie i instalowanie nowych aplikacji jest zablokowane.