Test płyty głównej B650E Aorus Stealth Ice. Tutaj wszystkie złącza są z tyłu!

B650E Aorus Stealth Ice to biała płyta główna, która ma wszystkie złącza po drugiej stronie. Dzięki temu tak naprawdę wszystko ładnie zostanie ukryte w obudowie, która swoją drogą musi być zgodna z taką konstrukcją. Czy rzeczywiście warto zainteresować się tą płytą?
Test płyty głównej B650E Aorus Stealth Ice. Tutaj wszystkie złącza są z tyłu!

Co otrzymujemy wraz z B650E Aorus Stealth Ice?

W zestawie znajdziemy instrukcję, antenę Wi-Fi, dwa kable SATA i G-Connector. Dodatki są podstawowe, ale tak naprawdę więcej tutaj nie potrzeba. Antena Wi-Fi jest na kablu i ma nowy sposób montażu. Nie trzeba wkręcać każdego z kabli a wystarczy ją wcisnąć i po sprawie. Zdecydowanie przyspiesza to jej montaż i demontaż. G-Connect ułatwi podłączanie przycisków i diod z obudowy. Wszystko oczywiście jest białe, co jest zgodne z kolorystyką samej płyty głównej.

Wygląd B650E Aorus Stealth Ice

B650E Aorus Stealth Ice wygląda świetnie. Z głównej strony nie ma praktycznie żadnych złączy, a miejsca na śrubki ukryte są pod zaślepkami na magnesy czy dolnym dużym radiatorem. Jedynie jedno miejsce będzie widoczne i tutaj szkoda, że nie ma też dodanej jednej zaślepki. Poza tym całość jest biało-srebrna i na osłonie I/O oraz w prawym dolnym rogu znajdziemy naprawdę świetnie wyglądające podświetlenie. Mamy również backplate z tyłu. Płyta zdecydowanie więc powinna się podobać. Dodamy jeszcze, że jej wymiary to standardowe dla ATX, czyli: 305 x 244 mm.

Budowa B650E Aorus Stealth Ice

Płyta jest przygotowana dla procesorów AMD na AM5. Bez problemów więc wsadzimy na nią najnowsze konstrukcje z serii 9000. Sekcja zasilania ma 12 (60A VCore)+2 (60A SOC)+2 (MISC) fazy zasilania. Za jej chłodzenie odpowiadają spore radiatory, 6 mm ciepłowód i 6 W/mk termopad. To spokojnie powinno wystarczyć do utrzymania 7950X. Zasilanie odbywa się z jednej wtyczki 8-pin.

Płyta ma łącznie trzy złącza M.2. Górne ukryte zostało pod największym radiatorem. Tutaj podciągnięte jest ono pod linie PCIe z procesora i obsługuje dyski 25110/22110/2580/2280 PCIe 5.0 x4. Pozostałe dwa miejsca są pod drugim z radiatorów. Jedno z nich podciągnięte jest pod linie z procesora, a drugie z chipsetu. Oba obsługują dyski 22110/2280 PCIe 4.0 x4. Oba radiatory mają beznarzędziowy montaż i należy też pamiętać, że przy liniach CPU dokładna obsługa dysków zależy od zastosowanego procesora. Na płycie mamy również cztery złącza SATA 6 GB/s.

Płyta ma również tylko jedno złącze PCIe 5.0 x16. Tutaj również wsparcie zależy od procesora. Slot jest wzmacniany i mamy przycisk do zwalniania blokady, więc z demontażem karty graficznej nie powinno być żadnych problemów.

Na płycie znajdują się cztery złącza pod pamięci RAM DDR5. Ich maksymalna prędkość może wynosić 8000 MHz, a pojemność 256 GB. Trzeba tylko pamiętać, że szybsze kości będą działały w trybie 1:2, co spowoduje spadek wydajności względem 1:1. Mamy oczywiście obsługę EXPO i XMP, więc bez problemów wczytacie profil Waszych kości.

Zastosowany układ dźwiękowy to Realtek ALC897. Szkoda, że nie ma czegoś znacznie lepszego, bo płyta nie należy do tanich konstrukcji. Karta sieciowa to Realtek 2.5 GbE. Mamy również na pokładzie MediaTek Wi-Fi 7 MT7925, który ma również Bluetooth 5.4. Łączność bezprzewodowa oraz przewodowa są dobre i tutaj w zupełności powinny wystarczyć.

Czytaj też: Test płyty głównej Gigabyte B760 Gaming X DDR4

Wszystkie złącza umieszczone zostały z tyłu płyty. Mamy tam do dyspozycji:

  • 1x CPU Fan,
  • 1x CPU fan/WP,
  • 3x system fan,
  • 1x system fan/WP,
  • 2x ARGB,
  • 1x RGB,
  • 1x audio,
  • 1x złącza do przedniego panelu obudowy,
  • 1x USB-C 3.2 Gen2x2,
  • 1x USB 3.2 Gen1,
  • 2x USB 2.0,
  • 1x TPM,
  • 1x HDMI.

Konfiguracja złączy jest dobra i tutaj spokojnie wystarczy do większości komputerów. Fakt, że nie zaszkodziło by jeszcze jedno USB 3.2 Gen1, czy ARGB, ale poza tym nie ma do czego się przyczepić. Ciekawostką jest za to obecność HDMI w tej części płyty, które możecie wykorzystać jeśli macie zintegrowaną kartę graficzną. Rozmieszczenie złączy również jest odpowiednie, choć jedno ARGB mogło by być na górze płyty, zamiast z boku. Poza tym mamy też dostępną zworkę do restartowania PC, resetowania CMOS oraz przycisk do restartowania PC. Nie ma za to żadnego wyświetlacza kodów POST – ten umieszczony z tyłu i tak nie byłby widoczny w obudowie.

Tylna zaślepka jest oczywiście zintegrowana z płytą. Tutaj do dyspozycji mamy:

  • 2x wejście na antenę Wi-Fi,
  • 1x HDMI,
  • 1x USB-C (DisplayPort),
  • 2x USB 3.2 Gen2,
  • 5x USB 3.2 Gen1,
  • 4x USB 2.0,
  • 1x RJ-45,
  • 3x audio.

Z tyłu jest również przycisk do flashowania BIOS. Konfiguracja złączy USB powinna każdego zadowolić. Mogło by być trochę więcej 3.2 Gen2, ale nie jest źle. Taka ilość spokojnie też większości z Was powinna wystarczyć. Szkoda jednak, że nie ma pełnej konfiguracji audio. Coraz rzadziej jest to przydatne, ale jednak czasami okazuje się niezastąpione. Mogło by też znaleźć się zwykłe złącze DisplayPort. Plus za to prostą w podpięciu antenę Wi-Fi – jest to bardzo fajne rozwiązanie.

Platforma testowa
Procesor
AMD Ryzen 9 7950X
Chłodzenie
Valkyrie Dragonfang 360
Pasta
Noctua NT-H1
Karta graficzna
Gigabyte GeForce RTX 4090 Gaming OC
Pamięć RAM
G.Skill Trident Z5 Neo RGB 2x 16 GB 6000 MHz CL30
Dysk
Crucial T700 1TB
Zasilacz
be quiet! Dark Power Pro 13 1300W
Monitor
BenQ Mobiuz EX2710U

Testy wykonaliśmy przy domyślnych ustawieniach BIOSu. Włączyliśmy tylko profil EXPO pamięci, który zadziałał bez problemów.

BIOS

BIOS jest cały biały, co ma być zgodne z kolorystyką płyty. Mamy tryb Easy, gdzie łatwo ustawimy podstawowe rzeczy – włączymy profil EXPO, zobaczymy ReBar itp. W Smart Fan 6 łatwo dopasujemy pracę wentylatorów do własnych wymagań. W trybie Advanced wszystkie opcje są dobrze poukładane. Łatwo podkręcimy procesor czy znajdziemy inną nas interesującą. Wszystko jest też poukładane charakterystycznie dla wszystkich BIOSów Aorusa. Generalnie więc jest dobrze.

Testy – CrystalDiskMark

CrystalDiskMark pozwala na ocenienie wydajności dysków podłączonych do różnych złączy. Sprawdziłem tutaj działanie Adata SE800 1 TB na złączach USB oraz Adata SU650 120 GB na SATA. W przypadku M.2 mowa jest o dysku systemowym Crucial T700 1 TB PCTe 5.0 x4. Warto też zwrócić uwagę na samą temperaturę tego dysku ukrytego pod radiatorem.

Testy – Cinebench 2024

Cinebench to popularny benchmark bazujący na Maxon Cinema 4D. Pozwala on na dobrą ocenę wydajności procesorów i często pojawia się w przeciekach. W testach wykorzystałem wersję 2024 oraz testy jedno i wielowątkowe.

Testy – Corona Benchmark

Silnik renderujący Corona dostępny jest Autodesk 3ds Max oraz Cinema 4D. Co ważne, nie wspiera on GPU, więc wydajność CPU jest tutaj kluczowa. W testach skorzystałem z benchmarka przygotowanego przez twórców, który dobrze sprawdza się w praktyce.

Testy – V-Ray Benchmark

V-Ray został stworzony przez Vladimira Koylazov i Petera Mitev z Chaos Group w 1997 roku. Można z niego skorzystać w całym mnóstwie programów takich jak 3ds Max, SketchUp, Maya, Cinema 4D, Unreal, Blender itp.. Twórcy V-Ray udostępnili darmowy benchmark, który to właśnie wykorzystałem w poniższych testach.

Testy – 3DMark

3DMark pozwala na ocenienie wydajności danego zestawu w środowisku 3D. Są to benchmarki często wykorzystywane np. w testach kart graficznych. Tym razem do testów wykorzystałem benchmarki Time Spy oraz CPU Profile.

Testy – gry

Na koniec przeprowadziłem testy w trzech grach: Total War: Phraorah, Assassin’s Creed Mirage oraz Far Cry 6. Testy wykonałem w rozdzielczości 1920 x 1080 px przy najwyższych ustawieniach. Wyłączyłem tylko ray tracing oraz DLSS/FSR, jeśli dana gra miała takie opcje. Testy przeprowadziłem przy wykorzystaniu wbudowanych w gry benchmarków. W przypadku Total War był to benchmark battle.

Temperatury

Testy przeprowadziłem przy wykorzystaniu wielowątkowego testu Cinebench 2024, który działał 10 minut. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia termowizyjne wykonane dzięki smartfonowi CAT S61 przed i po OC do 5,3 GHz.

Czujnik na płycie wskazywał tutaj kolejno 53°C i 58°C. Sekcja bez problemów radzi sobie z procesorem i nawet jeśli pojawią się bardziej wymagające konstrukcje to nie powinno być tutaj żadnych problemów. Dotyczy to również sytuacji po podkręceniu CPU.

Czytaj też: Test płyty głównej Gigabyte B650 Eagle AX

Test B650E Aorus Stealth Ice – podsumowanie

B650E Aorus Stealth Ice kosztuje ok. 1320 zł. Jest to dosyć wysoka cena jak na płytę B650E, ale sama konstrukcja jest też wyjątkowa. Mowa tutaj o przerzuceniu wszystkich złączy na tył, co sprawia, że całość naprawdę świetnie wygląda. Pod tym względem naprawdę jest więc bardzo dobrze. Pamiętajcie tylko, że wymaga to kompatybilnej obudowy i warto zainwestować w białe pozostałe podzespoły.

Sama konstrukcja ma odpowiednią ilość złączy – wewnętrznych i zewnętrznych. Jest bardzo dobrze wykonana i wypada naprawdę nieźle w testach. Sekcja zasilania nie ma też problemów z 7950X po OC. Spokojnie więc możecie zbudować na niej najwydajniejszy zestaw i wszystko będzie idealnie działało. Konstrukcja ma trzy miejsca na dyski M.2, a ich montaż odbywa się beznarzędziowo. Mamy też Wi-Fi 7 z anteną naprawdę prostą w montażu. Minus za słabe zintegrowane audio – powinno być znacznie lepsze. BIOS jest typowy dla Gigabyte i łatwo się w nim odnajdziecie.

Jeśli więc szukacie białej płyty ze złączami po drugiej stronie pod platformę AM5 to warto wziąć pod uwagę zakup testowanego modelu. Powinniście być z niego zadowoleni.